39.

91 6 2
                                    

Pov. Nagito Komaeda

Chodziłem sobie po mieście. Próbowała mnie jeszcze zatrzymać ale ja dalej robiłem co chciałem. Lekarze też próbowali ale z marnym skótkiem. Jedyna osoba, która by mnie zatrzymała nazywała się Hajime Hinata.

-Pójdę do niego- krzyknąłem swój genialny pomysł na cały głos. Ludzie popatrzyli na mnie jak na idiotę ale nie przejąłem się tym za bardzo. Zacząłem iść w stronę szkoły.

|time skip|

Zdążyłem. Akurat zadzwonił dzwonek na lekcje. Weszłem do szkoły. Sprawdziłem co teraz ma moja klasa.

-Wychowawcza! Idealnie- krzyknąłem. Poszłem pod sale. Mimo, że czułem się naprawdę dobrze odmówiłem sobie biegania. W końcu dalej byłem chory. Po chwili zapukałem i jak usłyszałem pozwolenie otworzyłem lekko drzwi. Wychyliłem się i zobaczyłem swoją klasę.

-Siemka- powiedziałem.

-K-Komaeda? Co ty tu robisz- spytał Hinata i wstał.

-Wiedziałem, że o to spytasz skarbie! Nudziło mi się więc przyszłem do ciebie- powiedziałem.

-Nagito! Powinieneś leżeć w łóżku! Wiesz, że się o ciebie martwię, a ty i tak robisz wszystko żebym bał się o twoje zdrowie- powiedział.

-Nie masz się o co martwić! Czuje się dobrze jak nigdy- powiedziałem.

-Nie rozumiem... Najpierw mówią, że jesteś w coraz gorszym stanie, a potem ty nagle tryskasz energią... Przestaję rozumieć cokolwiek- powiedział.

-Wierzysz w słowa... Za łatwo cię oszukać... Powinnaś nauczyć się rozróżniać kłamstwo od prawdy... Czasami błąd może być bolesny... Ja chyba wiem to najlepiej...- powiedziałem.

-Wiesz... Chyba nie mam już szans na przeżycie... Nawet jak zdobędziemy pieniądze na operację nie ma prawie szans na to, że przeżyje... Lepiej się poddać... Lepiej żebym nie przeszkadzał ci w życiu... Znajdź sobie kogoś kto ma więcej szczęścia niż ja...- powiedziałem. Mój humor się nagle zmienił. Jakbym chwilę temu nie był pełen energii. Po prostu wyszłem i poszłem w stronę dachu. Co mam zrobić? Skoczyć? Nie... To nie jest wystarczające. Nie jestem szczęśliwy wiedząc, że mogę umrzeć. Dlaczego znowu nie jestem szczęśliwy? Co mam zrobić żeby poczuć szczęście?
-----------------------------
W końcu powróciłam!
Nie wiem czy wstawię w najbliższym czasie coś jeszcze. Zależy od pomysłów.
Mam nadzieję, że się podobało.
Dziękuję za przeczytanie.
Łącznie z tym 341 słów.

~Bajo~

Komahina |Pomóż mi|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz