37.

109 7 2
                                    

Pov. Hajime Hinata

Nagito patrzył na mnie nie rozumiejąc o co mi chodzi. Ja za to sam nie wiedziałem jak to określić. To nie był ten sam Nagito. Widziałem w nim różnice. To nie był ten sam chłopak, którego znałem. On wręcz przeszywał wzrokiem. Czułem jakby był gotowy zabić każdego kto zrobi coś nie tak. W tym samego siebie. Stał się inny. To nie była osobą, którą znam.

-Hajime o co ci chodzi- spytał. Nawet jego głos był inny. Ton którego nigdy nie używał. Strasznie władczy i jakby nie należący do niego. Jakby dosłownie żądał odpowiedzi. Nie umiałem odpowiedzieć.

-Odpowiesz- spytał.

-N-Nie- spytałem sam siebie.

-Czemu- spytał dalej tym samym tonem, który w połączeniu z tym wzrokiem był wręcz przerażający.

-Nie wiem c-co odpowiedzieć- powiedziałem.

-Muszę się przewietrzyć! Do jutra Nagito- powiedziałem i wyszłem. Byłem jak w transie. Poszłem szybkim krokiem w stronę wyjścia. Co się ze mną dzieje? Czemu on się tak zachował? A może ja mam tylko jakieś wrażenie. Może się mylę. Zwariowałem? Nie jestem normalny. Wiem o tym. Nigdy nie miałem żadnych problemów z psychiką. To dlaczego czuję jakby nie był tym samym człowiekiem?

Pov. Nagito Komaeda

Siedziałem i przeglądałem media. Czułem się o wiele lepiej. Jakbym przeżył coś co mnie magicznie uzdrowiło. Ale szybko się to zmieniło. Znowu dostałem ataku. Do sali weszła pielęgniarka, a widząc, że znowu kaszlę krwią próbowała podać mi tabletki ale nie mogła przez to, że nie mogłem nawet wziąć tej zawalonej kapsułki do ust. Straciłem przytomność.
-----------------------------
Mam nadzieję, że się podobało.
Dziękuje za przeczytanie.
Łącznie z tym 261 słowa.

~Bajo~

Komahina |Pomóż mi|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz