Pov. Hajime Hinata
Nagito patrzył na mnie nie rozumiejąc o co mi chodzi. Ja za to sam nie wiedziałem jak to określić. To nie był ten sam Nagito. Widziałem w nim różnice. To nie był ten sam chłopak, którego znałem. On wręcz przeszywał wzrokiem. Czułem jakby był gotowy zabić każdego kto zrobi coś nie tak. W tym samego siebie. Stał się inny. To nie była osobą, którą znam.
-Hajime o co ci chodzi- spytał. Nawet jego głos był inny. Ton którego nigdy nie używał. Strasznie władczy i jakby nie należący do niego. Jakby dosłownie żądał odpowiedzi. Nie umiałem odpowiedzieć.
-Odpowiesz- spytał.
-N-Nie- spytałem sam siebie.
-Czemu- spytał dalej tym samym tonem, który w połączeniu z tym wzrokiem był wręcz przerażający.
-Nie wiem c-co odpowiedzieć- powiedziałem.
-Muszę się przewietrzyć! Do jutra Nagito- powiedziałem i wyszłem. Byłem jak w transie. Poszłem szybkim krokiem w stronę wyjścia. Co się ze mną dzieje? Czemu on się tak zachował? A może ja mam tylko jakieś wrażenie. Może się mylę. Zwariowałem? Nie jestem normalny. Wiem o tym. Nigdy nie miałem żadnych problemów z psychiką. To dlaczego czuję jakby nie był tym samym człowiekiem?
Pov. Nagito Komaeda
Siedziałem i przeglądałem media. Czułem się o wiele lepiej. Jakbym przeżył coś co mnie magicznie uzdrowiło. Ale szybko się to zmieniło. Znowu dostałem ataku. Do sali weszła pielęgniarka, a widząc, że znowu kaszlę krwią próbowała podać mi tabletki ale nie mogła przez to, że nie mogłem nawet wziąć tej zawalonej kapsułki do ust. Straciłem przytomność.
-----------------------------
Mam nadzieję, że się podobało.
Dziękuje za przeczytanie.
Łącznie z tym 261 słowa.~Bajo~
CZYTASZ
Komahina |Pomóż mi|
FanficNie wiem co to za książka ale może być ciekawa. Nagito Komaeda nie ma przyjaciół, a nikt poza nim nie wiem o tym co dzieje się w jego domu. W domu jest bity i poniżany jego klasa uważa go za osobe z idealnym życiem bez problemów. Czy Hajime uda się...