33.

130 5 1
                                    

Pov. Hajime Hinata

Szłem do szkoły. Ale zamiast zobaczyć znowu pusty dziedziniec zobaczyłem rozłożone targi. Podeszłem do Mahiru która stała gdzieś na boku.

-Mahiru co tu się dzieje- spytałem.

-Zbieramy na leczenie Nagito. Chcemy wam po prostu pomóc- powiedziała. Ja stałem w szoku przez jakiś czas. Po czym powiedziałem.

-D-Dziękuje- powiedziałem. Chcą mi pomóc choć jeszcze niedawno go nienawidzili.

-Nie ma za co, a teraz uśmiechnij się- powiedziała i zrobiła mi zdjęcie.

-Ej- powiedziałem. Nie lubię jak ktoś robi mi zdjęcia. Zawsze wtedy wychodzę najgorzej.

-Nie wyszłeś źle. Patrz- powiedziała i pokazała mi zdjęcie. Wyszłem źle. Jak zawsze z resztą.

-Gdzie jest Chiaki- spytałem.

-Pewnie w naszej sali. Ale pewnie szybko się tam nie dostaniesz, bo ma tłumy chętnych do gry- powiedziała.

-Okej, do zobaczenia- powiedziałem i poszłem do naszej sali. O dziwo nie było pod nią nikogo. Tylko stała najwyraźniej zmęczona Chiaki.

-O! Cześć Hajime- powiedziała.

-Cześć Chiaki- powiedziałem.

-Chcesz zagrać w jakąś grę- spytała.

-Nie przyszłem spytać czy to ty wymyśliłaś te targi- powiedziałem.

-Tak to ja- powiedziała jak zawsze uśmiechnięta.

-Dziękuje, może uda nam się zdobyć pieniądze dla Nagito- powiedziałem.

-Umm... Hajime, a jak tam u Nagito- spytała.

-Mówią, że z jego psychiką coraz lepiej ale jego stan zdrowia nie jest najlepszy. Czasami są dni kiedy nawet nie ma siły nic mówić- powiedziałem. Mam nadzieję, że ten rok nie minie za szybko. Nie wiem czy zdążę ze zdobyciem pieniędzy.
-----------------------------
Mam nadzieję, że się podobało.
Dziękuje za przeczytanie.
Łącznie z tym 247 słów.

~Bajo~

Komahina |Pomóż mi|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz