Pov. Hajime Hinata
Szłem do szkoły. Ale zamiast zobaczyć znowu pusty dziedziniec zobaczyłem rozłożone targi. Podeszłem do Mahiru która stała gdzieś na boku.
-Mahiru co tu się dzieje- spytałem.
-Zbieramy na leczenie Nagito. Chcemy wam po prostu pomóc- powiedziała. Ja stałem w szoku przez jakiś czas. Po czym powiedziałem.
-D-Dziękuje- powiedziałem. Chcą mi pomóc choć jeszcze niedawno go nienawidzili.
-Nie ma za co, a teraz uśmiechnij się- powiedziała i zrobiła mi zdjęcie.
-Ej- powiedziałem. Nie lubię jak ktoś robi mi zdjęcia. Zawsze wtedy wychodzę najgorzej.
-Nie wyszłeś źle. Patrz- powiedziała i pokazała mi zdjęcie. Wyszłem źle. Jak zawsze z resztą.
-Gdzie jest Chiaki- spytałem.
-Pewnie w naszej sali. Ale pewnie szybko się tam nie dostaniesz, bo ma tłumy chętnych do gry- powiedziała.
-Okej, do zobaczenia- powiedziałem i poszłem do naszej sali. O dziwo nie było pod nią nikogo. Tylko stała najwyraźniej zmęczona Chiaki.
-O! Cześć Hajime- powiedziała.
-Cześć Chiaki- powiedziałem.
-Chcesz zagrać w jakąś grę- spytała.
-Nie przyszłem spytać czy to ty wymyśliłaś te targi- powiedziałem.
-Tak to ja- powiedziała jak zawsze uśmiechnięta.
-Dziękuje, może uda nam się zdobyć pieniądze dla Nagito- powiedziałem.
-Umm... Hajime, a jak tam u Nagito- spytała.
-Mówią, że z jego psychiką coraz lepiej ale jego stan zdrowia nie jest najlepszy. Czasami są dni kiedy nawet nie ma siły nic mówić- powiedziałem. Mam nadzieję, że ten rok nie minie za szybko. Nie wiem czy zdążę ze zdobyciem pieniędzy.
-----------------------------
Mam nadzieję, że się podobało.
Dziękuje za przeczytanie.
Łącznie z tym 247 słów.~Bajo~
CZYTASZ
Komahina |Pomóż mi|
FanficNie wiem co to za książka ale może być ciekawa. Nagito Komaeda nie ma przyjaciół, a nikt poza nim nie wiem o tym co dzieje się w jego domu. W domu jest bity i poniżany jego klasa uważa go za osobe z idealnym życiem bez problemów. Czy Hajime uda się...