Pov. Nagito Komaeda
Minęła już lekcja. Ja wstałem i poszłem po plecak. Słyszałem jakieś rozmowy ale je ignorowałem. Wziełem plecak i wyszłem. Ale przy wejściu zostałem zatrzymany przez Chiaki.
-Umm... Potrzebujesz czegoś- spytałem.
-Lekcje są już odwołane. Możesz iść do domu- powiedziała.
-Dobrze, do zobaczenia- powiedziałem i odszedłem. Poszłem do domu, bo co mam robić w szkole.
Pov. Hajime Hinata
Chiaki powiedziała, że lekcje zostały odwołane i można iść do domu. Tak więc zrobiłem. Po jakimś czasie byłem już w domu. Spotkałem po drodze Nagito więc razem z nim przeszłem przez próg drzwi. Patrzyłem na Nagito. Był cały blady i lekko się trząsł.
-Wszystko w porządku- spytałem stając bliżej.
-Nie...wiem- powiedział szeptem i upadł. W porę go złapałem więc nie poturbował się. Położyłem go na kanapie i zadzwoniłem po karetkę.
|time skip|
Bałem się. Karetka zabrała Nagito. W końcu nie wiadomo co się stało, że zasłabł. Teraz siedzę w poczekalni i prubuje się uspokoić. Z sali wyszedł lekarz który wyglądał na niezadowolonego.
-Dzień dobry- powiedziałem.
-Dzień Dobry, mam dla pana złe wieści- powiedział.
-Co się dzieje- spytałem.
-Nagito się pogorszyło, jeśli za do roku nie przejdzie operacji umrze- powiedział. Czemu? Nie mam na to pieniędzy. Nagito proszę wytrzymaj zdobędę te pieniądze. Napewno.
-----------------------------
Mam nadzieję, że się wam podobało.
Dziękuję za przeczytanie.
Łącznie z tym 218 słów.~Bajo~
CZYTASZ
Komahina |Pomóż mi|
FanfictionNie wiem co to za książka ale może być ciekawa. Nagito Komaeda nie ma przyjaciół, a nikt poza nim nie wiem o tym co dzieje się w jego domu. W domu jest bity i poniżany jego klasa uważa go za osobe z idealnym życiem bez problemów. Czy Hajime uda się...