25.

134 7 1
                                    

Pov. Nagito Komaeda

Rozmawialiśmy o wszystkim. A w sumie to nawet nie wiem o czym. Hajime gdzieś wyszedł, a ja siedzę i oglądam telewizję razem z Ann. Może gdzieś wyjdę? Nie, nie chce mi się. Dalej będę siedział i oglądał telewizję to zanudze się do reszty. Poczekam aż Hajime wróci może wtedy coś porobimy.

|time skip| (jebany rok później, bo czemu nie dop. Aut.)

Szłem do szkoły to już mój drugi rok, a mam tu być trzy lata. Znaczy będę dwa, bo jednak ostatni rok będę przykuty do łóżka. Pierwszy dzień. W tamtym roku nie chodziłem. Ale w tym postaram się być codziennie. Weszłem do klasy. Usiadłem w ławce. Wszyscy popatrzyli na mnie za zdziwieniem. Po czym do mnie podbiegli.

-Gdzie ty byłeś przez ostatnie pół roku- spytał Soda.

-Byłem w domu i to chyba tyle- powiedziałem. Nie powiem im raczej, że co jakiś miesiąc siedziałem w szpitalu. Do klasy wszedł Hajime. Przywitał się ze wszystkimi i usiadł obok mnie. Zadzwonił dzwonek, a do klasy weszła nauczycielka. Ta była dla mnie od kąd się dowiedziała bardzo miła.

-Dzień Dobry wszystkim. O! Nagito wszystko dobrze? Zebrałeś już pieniądze- spytała.

-Nie- powiedziałem cicho. To nie był dla mnie łatwy temat. Chociaż nie ruszała mnie wizja śmierci. To straty tego wszystkiego już się bałem. Po prostu nie chciałem tego wszystkiego stracić. Nauczycielka zaczęła coś mówić, a ja choć z trudem skupiłem się na lekcji. Akurat dzisiaj musi być o chorobach serca.
-----------------------------
Mam nadzieję, że się podobało.
Dziękuję za przeczytanie.
Łącznie z tym 252 słowa.

~Bajo~

Komahina |Pomóż mi|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz