>10<

608 19 2
                                    


Przebudziłaś się z mocnym kacem. Zamrugałaś pare razy zanim twój wzrok przyzwyczaił się do światła panującego w twoim pokoju. Po chwili zorientowałaś się, że trzymasz czyjąś dłoń. Odwróciłaś się za siebie i zobaczyłaś Yoongiego, który już nie spał i przyglądał ci się. Zawtydzona szybko go puściłaś.

-Następnym razem zapytaj zanim złapiesz mnie za rękę- odezwał się zaspanym głosem. -Nie mogłem się przez ciebie ruszyć.- westchnął i ułożył się na plecach.

-Wybacz- zawstydziłaś się. Odwróciłaś prędko wzrok od nagiej klatki chłopaka.

Pół przytomna rozglądnęłaś się po swoim pokoju i zauważyłaś ubrania chłopaka, które leżały tuż przy twoim łóżku i swoją sukienkę leżącą niechlujnie obok szafy. Coś cię w tym wszystkim zaniepokoiło. Spojrzałaś na siebie i zobaczyłaś, że masz na sobie tylko swoją czarną koronkową bieliznę. Prędko okryłaś się po samą szyje kołdrą by chłopak nie widział cię nagiej. Próbowałaś sobie przypomnieć co stało się wieczornem w twoim mieszkaniu. Wszystko pamiętasz jak przez mgłę.

-Czy my...- zapytałaś skrępowana myśląc, że wczoraj zrobiliście coś czego byś strasznie żałowała. 

-Nie.- oparł się na łokciach. -Ale przyznam szczerze, że nie łatwo było zasnąć wiedząc, że leżysz przede mną w samej bieliźnie.- oblizał wargi i uśmiechnął się zalotnie. Zrobiło ci się gorąco.

-Było trzeba założyć mi koszulkę!- oburzyłaś się.

-A co ja twoja niańka?- odbił piłeczkę.

-Jakim prawem w ogóle znalazłeś się w moim łóżku obok mnie?- wstałaś i założyłaś swoją koszulkę do spania. Chłopak wciąż nie odrywał od ciebie wzroku. Byłaś wkurzona.

-Sama mnie o to poprosiłaś- uśmiechnął się zwycięsko.

-Pewnie za dużo wypiłam.- odwróciłaś się od chłopaka. Nagle poczułaś silny ból głowy i złapałaś się za nią. -Cholera...- szepnęłaś sama do siebie. Dzisiaj jest sobota i musisz iść jeszcze do pracy... Świetnie.

-Było trzeba tyle nie chlać, nie było by problemu.- również stanął na nogi i zaczął się ubierać.

-Aish cicho bądź.- oparłaś się o biurko.

-Pamiętasz co się wczoraj stało?- pochylił się nad tobą.

-Wyszłam z imprezy by poczekać na taksówkę... i...- wszystko zaczęłaś sobie przypominać. -Pewien mężczyzna... on... on...- nie mogłaś dokończyć tego zdania. Ten wstręt i zarazem strach do ciebie wrócił. Zaczęło ci się ciężko oddychać.

-Wszystko w porządku?- zapytał Yoongi widząc twój atak paniki.

-Nie...- ledwo szepnęłaś i wyszłaś jak najszybciej z pokoju. Mocniejsze światło w salonie oślepiło cię. Zaczęło ci się kręcić w głowie.

-Siadaj.- podbiegł szybko do ciebie. Chwycił cię abyś nie upadła i pomógł usiąść na kanapie. -Jesteś strasznie blada.- odgarnął z twojej twarzy kosmyk twoich włosów. Co tu się dzieje? Dlaczego on taki jest?

-Muszę się napić wody.- wymamrotałaś. Chciałaś wstać, ale Yoongi ci na to nie pozwolił.

-Siedź ja przyniosę.-  udał się w kierunku kuchni. Po krótkiej chwili podał ci do ręki pełną szklankę wody.

-Dziękuje.- patrzyłaś pustym wzrokiem przed siebie. Na raz wypiłaś prawie całą zawartość szklanego naczynia.

-Już po wszystkim. Koleś się do ciebie nie zbliży.- kucnął przed tobą. Jedynie na znak zrozumienia skinęłaś głową. Chciał cię jakoś uspokoić.

Pokaż prawdziwego siebie| Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz