>29<

502 20 13
                                    

To już dziś. Spotkanie z Sonhoo. Widząc go w szkole na korytarzu posyłał ci uśmieszki i zaczepiał mówiąc, że nie może się doczekać waszej „randki".

Stresowałaś się. Nie chcesz traktować tego spotkania właśnie jako rzekomej randki. To by oznaczało, że ty i Sonhoo ze sobą kręcicie, a ty wobec niego nie masz żadnych poza przyjacielskich uczuć. Nie chcesz też szumu wokół siebie, ale to pewnie nie możliwe bo idziesz do kina z jednym z popularniejszych chłopaków w szkole.

-Wiesz Yoongi dał mi dużo do myślenia. Może randka z Sonhoo to zły pomysł?- powiedziała Lisa siedząc z tobą w opustoszałej łazience na ostatnim piętrze.

-Ja tego nie traktuje jako randki- powtórzyłaś setny raz. -Dla mnie to nic nie oznacza. Na koniec powiem Sonhoo, żeby nie robił sobie nadziei.- wyjaśniłaś. -Nie szukam w Korei miłości. Tego będę się trzymać.- powiedziałaś ostatecznie.

-A jeśli mu chodzi tylko o to, by cię wykorzystać? Na twoim miejscu bym odwołała te spotkanie. - mówiła zaniepokojona.

-Co w was wszystkich wstąpiło?- zdenerwowałaś się. -Nie mam zamiaru was już dłużej słuchać. Pójdę do kina z Sonhoo czy wam się to podoba czy nie. Nakręcasz się negatywnie na to wszystko.- powiedziałaś twardo.

-Ale...- zaczęła Lisa.

-Nie mam zamiaru cię dłużej słuchać.- ruszyłaś w stronę wyjścia toalety. -Pójdę do kogoś kto cieszy się na to całe spotkanie i chętnie ze mną pogada na ten temat.- spojrzałaś ostatni raz na przyjaciółkę.

-Naprawdę?- podniosła brew do góry. -Zamierzasz się tym ekscytować z Joongwoo?- zapytała znając odpowiedź.

Uśmiechnęłaś się irytująco i wzruszyłaś ramionami.

Wyszłaś bez słowa z toalety zostawiajac w niej samotnie Lise.

Napisałaś do Joongwoo gdzie go znajdziesz i czy możecie pogadać. Oczywiście się zgodził.

Przyszedł po ciebie i znaleźliście jakieś ciche miejsce.

-Dziś randka z Sonhoo moja droga. Mów jak się z tym czujesz.- powiedział podekscytowany.

-Ah wszyscy mnie już wkurzają z tą randką...- westchnęłaś.

-Jak to? Co się stało?- zapytał.

-Lisa wciąż mówi o swoich watpliwościach co do tego spotkania. Boi się, że Sonhoo chce mnie wykorzystać.- spojrzałaś na zaskoczonego przyjaciela.

-Jak to? Trzymam się z Lisą dość długo i nigdy nie powiedziała złego słowa o Sonhoo.- zdziwił się. -Jest zazdrosna?- palną.

-Nie... To pewnie przez Yoongiego...- stwierdziłaś cicho.

-Co mnie ominęło?- Joongwoo wyprostował się i spojrzał zdezorientowany na ciebie. -Yoongi?- mówił zaskoczony.

-Ooo...- jęknęłaś spanikowana. -Ty nic nie wiesz?- zaśmiałaś się nerwowo

Wydało się. Nie miałaś zamiaru nikomu o tym mówić. Lisa jak widać też siedziała z tym tematem cicho.

-No właśnie nie!- oburzył się. -Mów wszystko. Nie wymigasz się.- wskazał na ciebie palcem i wbił w ciebie swoje wściekłe spojrzenie.

-No bo...- westchnęłaś.

Nie chciałaś tego mówić.

Joongwoo na twoją niekorzyść jest wstanie wyczuć każde kłamstwo.

-W poniedziałek powiedziałam Sonhoo, że się z nim spotkam. Jakimś cudem Yoongi się o tym dowiedział i się wkurzył.- spojrzałaś na przyjaciela.

Pokaż prawdziwego siebie| Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz