>15<

554 16 7
                                    


Z wycieczki wszyscy wróciliście dość późno. Koło godziny 22 byliście w Daegu. Pomimo tego musiałaś pójść jutro, czyli w piątek, do szkoły.

Po przyjeździe rozpakowałaś swoją walizkę, przygotowałaś sobie na jutro mundurek, wykąpałaś się i położyłaś się do łóżka. Leżąc myślałaś nad tą całą wycieczką. O tym co się na niej stało. Ta tajemnicza paczka od mężczyzn krążyła w twoich myślach. W dodatku te słowa jednego z nich, że masz przypilnować Yoongiego by paczka dotarła na czas...

Zamiast się cieszyć wycieczką ty myślałaś o tym jednym konkretnym wieczorze. Co dziwne na drugi dzień Yoongi nie odezwał się do ciebie ani słowem. Nawet na ciebie nie patrzył. Może się tym wszystkim stresuje? Dobra, koniec tego. Pomartwisz się tym jutro.

Ustawiłaś sobie budzik na 6:20 i zasnęłaś...

***
Pierwsze pare lekcji przespałaś. Nie wyspałaś się w nocy, więc słuchanie nauczycieli działało na ciebie jak kołysanka.

-I jak wrażenia po wycieczce?- zaczęła Sara. Siedziałyście akurat na stołówce. Trwała długa przerwa śniadaniowa.

-Myślałam, że będziemy mieli więcej swobody...- odparła Lisa. -Chociaż jedna z nas poczuła, że może robić wszystko...- odezwała się nieco głośniej. Zorientowałaś się, że patrzy na ciebie.

-Ja?- zaśmiałaś się nerwowo.

-W środę wieczorem zniknęłaś bez słowa.- dodała Sooyoung.

-Wy też o tym wiecie?- spojrzałaś na Sarę i Sooyoung.

-Lisa wpadła w panikę. Rozglądała się dookoła i wołała cię.- dodała Sara. -Musiałyśmy ją uspokoić, żeby nauczyciele się nie skapnęli.- westchnęła zagryzając marchewkę.

-Wybaczcie, że nic wam nie powiedziałam. Zadzwoniła do mnie mama i...- nie dokończyłaś.

-Nie musisz się tłumaczyć.- odezwała się Lisa. -Było minęło. Następnym razem po prostu daj znać jak zamierzasz odłączyć się od grupy.- wzruszyła ramionami.

-Powinnam ci jeszcze podziękować- skierowałaś się do Lisy. -Gdyby nie ty nie wiem czy znalazłabym się na czas w moim pokoju przed panią Lee na zwiadach.- powiedziałaś szczerze.

Lisa spojrzała na ciebie i obie zaczęłyście się śmiać.

-O czym teraz mówisz?- spojrzała się na was zdziwiona Sara, która nie wiedziała o co chodzi.

Opowiedziałyście Sarze i Sooyoung o twoim wyścigu do pokoju. Na koniec wszystkie wpadłyście w śmiech.

-Jesteś niemożliwa...- westchnęła Sooyoung.

***
Zaczęła się właśnie lekcja matematyki. Teraz musiałaś się skupić, by wszystko zrozumieć i nie zostać w tyle z materiałem.

-[T/I] mogłabyś pójść do sekretariatu po pisaki do tablicy?- zwrócił się do ciebie nauczyciel. -Wszystkie nam się wypisały.- gryzmolił co chwile innym pisakiem, który ledwo zostawiał po sobie ślad na tablicy.

Posłuchałaś polecenia nauczyciela i wyszłaś z klasy.

Korytarz był pusty. Wszyscy siedzieli na lekcjach, oprócz jednej osoby. Przed sobą zobaczyłaś idącego chłopka.

-Yoongi...- szepnęłaś cicho pod nosem. Rozpoznałaś go. Szedł sam, więc miałaś okazje z nim pogadać.

Prędko przypomniał ci się środowy wieczór w Seulu.

Wykorzystałaś sytuacje i podbiegłaś do niego.

-Pamiętasz o paczce?- dorównałaś mu kroku.

-Pamiętam....- syknął nawet nie spoglądając na ciebie.

Pokaż prawdziwego siebie| Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz