>46<

244 16 6
                                    


Cała w skowronkach wymknęłaś się z męskiej łazienki.

-[T/I] nareszcie jesteś...- usłyszałaś znajomy lecz zdyszany głos -Wszyscy cię szukamy- przed toaletą zobaczyłaś Joongwoo i zamarłaś. Dlaczego teraz? -Co tam robiłaś?- mówił zdziwiony zerkając na drzwi z męskim znaczkiem.

-Ja...- uciekłaś wzrokiem. Co mu powiedzieć?

Nie w porę z łazienki wyszedł też Yoongi, który zadowolony spojrzał na ciebie lecz po chwili dostrzegł także zaskoczonego Joongwoo.

-Wszystko jasne- powiedział twój przyjaciel.

Yoongi jedynie posłał mu krótkie puste spojrzenie i odszedł.

-Zmusił cię do czegoś?- szepnął w twoją stronę zdenerwowany. Nigdy nie widziałaś Joongwoo w takim stanie.

-Nie- odparłaś krótko. Czułaś jak się czerwienisz.

-Nie wierze ci- podszedł do ciebie i zaczął cię oglądać.

-Tylko rozmawialiśmy.- odsunęłaś chłopaka od siebie.

-Taaa...- spojrzał na ciebie podejrzliwie. -A tą malinkę na twojej szyi zrobiłaś sobie sama?!- wskazał miejsce na twojej skórze palcem.

-Jak to?- szybko zasłoniłaś wskazane miejsce.
Czemu tego nie przemyślałaś?! Musisz to zakryć!

-Mam nadzieje że nie będziesz tego żałować.- przyjaciel przewrócił oczami. -Nie daj mu się zwieść. Wykorzysta cię jak każdą inną jak nadarzy się okazja.- mówił poddenerwowany. -W tedy mnie popamięta.- zacisnał zęby.

-Przestań!- uciszyłaś go. -On już taki nie jest.- mówiąc to miałaś nadzieje że tak jest. Ale w głębi duszy myślałaś co będzie dalej. Czy Yoongi po tej nocy przestanie się tobą interesować?

Nie miałaś pewności co będzie dalej.

-Zobaczymy- odparł. -A teraz chodź.- złapał cię za rękę i pociągnął za sobą.

-Gdzie idziemy?- mówiłaś obijając się o ludzi z tłumu przez który przechodziliście.

-Zaraz północ. Szykujemy się do wyjścia.- mówił głośno byś mogła go usłyszeć.

Po chwili doszliście do miejsca przy którym siedzieli wszyscy wasi znajomi.

-No nareszcie!- Lisa rzuciła w twoją stronę twój płaszcz. -Gdzie cię wcięło?- zainteresowała się.

-Byłam...- mówiłaś zastanawiając się co wymyślić ale ktoś między wami stanął i zmienił temat.

-Zanim wyjdziemy jeszcze coś na rozgrzanie!- do twoich rąk trafił kieliszek z procentowym napojem.

-Felix?!- krzyknęłaś patrząc na osobę rozdającą szoty.

-We własnej osobie- puścił ci oczko.

-Co ty tu robisz?- mówiłaś zaskoczona jego obecnością.

-To klub moich rodziców.- mówił rozglądając się po wielkiej sali rozświetloną kolorowymi światłami. -Dzięki temu Lisa zabiera was tu na imprezy.- zaśmiał się i spojrzał na twoją najlepszą przyjaciółkę.

-To ty jesteś jej wtyką!- połączyłaś fakty.

-Darmowe wejście, nie sprawdzają wieku i zniżki w barze- wymienił po kolei wzruszając ramionami.

-Niesamowite- pokręciłaś głową śmiejąc się.

Dlaczego Lisa to ukrywała?

-My ty gadu gadu a zaraz trzeba wychodzić- odszedł od tematu. -Pijemy i zbieramy się przed klub!- powiedziawszy to podniósł swój kieliszek i wypił go do dna.

Pokaż prawdziwego siebie| Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz