>28<

517 22 13
                                    

Nadal nie mogłaś uwierzyć w to, że Sonhoo zaprosił cię na randkę.

Miny przyjaciół kiedy im o tym powiedziałaś w samochodzie były bezcenne. Wszyscy usta szeroko otwarte i dłużą chwile nikt się nie odzywał.

Najbardziej podekscytowany był Joongwoo, a najmniej zadowolona z tego wydarzenia, była Lisa.

Cóż poradzić... Sonhoo nie przypadł jej do gustu po bliższym spotkaniu.

                                              ***

Poniedziałkowy poranek był dla ciebie stresujący.

Szkoła i te sprawy.

-Hej Sonhoo!- zawołałaś znajomego, gdy zauważyłaś go na szkolnym korytarzu.

-Siema!- podszedł do ciebie.

Przytulił cię na powitanie. Spowodował, że się zarumieniłaś.

-Niech zgadnę...- uciekł wzrokiem. -Znalazłaś mnie po to, aby oddać mi moje ubrania?- zaśmiał się.

-Masz racje.- przytaknęłaś i wyciągnęłaś z plecaka schludnie złożone męskie ubrania, które następnie mu wręczyłaś. -Są wyprane.- dodałaś posyłając chłopakowi niepewny uśmiech.

-Jesteś wspaniała.- powiedział.

-Przestań...- czułaś jak twoje policzki płoną.

-Przeszkadzają ci miłe słowa?- jego prawa brew uniosła się do góry.

-Nieee... ale stoimy na korytarzu, na którym przewija się pełno uczniów.- rozejrzałaś się. -Nie chce żadnych plotek.- zerknęłaś na Sonhoo.

-Wyjebane.- odpowiedział pewnie. -Nic złego nie robimy. Rozmawiam z wieloma dziewczynami. Nikt się nami nie zainteresuje.- wyjaśnił na luzie.

-Aha...- skrzywiłaś się trochę na jego nieco dziwne słowa. -To.. to dobrze.- zaśmiałaś się niezręcznie.

-Sonhoo! Tu jesteś!- nagle zza rogu wyłonił się przyjaciel Sonhoo.

Znasz go bo piłaś z nim na sobotniej imprezie.

-A kogo moje piękne oczy widzą obok ciebie?- chłopak uwiesił się na szyi Sonhoo. -[T/I], co tam?- uśmiechnął się.

-Ustalamy szczegóły naszej randki.- wyjawił Sonhoo.

-Huh?- zamarłaś.

W waszej dzisiejszej rozmowie nie padło żadne słowo związane z randką. Nie wspomniał nawet o niej.

-Randka?- zaskoczył się przyjaciel Sonhoo. -Nieźle się ustawiłeś.- walną go w ramię.

-To nie tak- zestresowałaś się.

To takie krępujące. Teraz inni się dowiedzą...

-Jesteśmy umówieni na piątek.- Sonhoo nie spuszczał z ciebie wzroku. -Kino... Tylko ja i [T/I].- dodał.

-Nawet się jeszcze nie zgodziłam.- skrzyżowałaś ręce i spojrzałaś na niego tępo. 

-O stary...- zaczął go wyśmiewać jego własny przyjaciel. -Laska dała ci kosza?- roześmiał się.

-Powiedziała, że jeszcze się nie określiła, więc się odczep.- Sonhoo walnął go łokciem w brzuch, żeby się uciszył. -Teraz zostaw nas SAMYCH. Musimy jeszcze porozmawiać na osobności.- spojrzał groźnie na przyjaciela.

-Niech ci będzie.- westchnął. -Tylko się pośpiesz, bo po tej przerwie mamy wf. Trener nie lubi spóźnialskich.- zmierzył go wzrokiem i odszedł.

Pokaż prawdziwego siebie| Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz