>43<

338 18 13
                                    

Niecały tydzień później czułaś się o niebo lepiej. Głowa już cię nie bolała i kaszel zniknął. Jedynie pozostał ci tylko lekki katar, ale to nic w porównaniu z tym co się działo wcześniej dlatego postanowiłaś, że wracasz jutro do szkoły.

Dzisiaj posprzątałaś swoją sypialnie bo panował w niej ogromny bałagan. Zmieniłaś pościel, wyrzuciłaś do kosza zasmarkane chusteczki, które leżały porozrzucane dookoła twojego łóżka. Zrobiłaś też zaległe pranie co zajęło ci większość dzisiejszego dnia. Ostatnią rzeczą do zrobienia to było wyjście na zakupy spożywcze. Strasznie nie chciałaś tego robić bo na dworze było już ciemno i było bardzo zimno. Jednak musisz iść bo nie masz już nic do jedzenia.

Spojrzałaś na godzinę w telefonie. Była 18 a za oknami ciemność jakby był środek nocy. Westchnęłaś ciężko i ruszyłaś się póki jeszcze masz resztki sił by cokolwiek zrobić. Ubrałaś się ciepło i wyszłaś z mieszkania.

Chodniki były oblodzone a ciemne uliczki wywoływały u ciebie niepokój. Kto wie co tu może się kryć w tych ciemnych zakamarkach?

Po paru minutach dotarłaś bezpiecznie do sklepu. Wyciągnęłaś z torebki swoją listę zakupów i ruszyłaś w poszukiwaniach tylko potrzebnych rzeczy. Skończyło się na tym, że wyszłaś stamtąd z dwiema pełnymi siatkami zakupów.

Wychodząc na zewnątrz ciężko westchnęłaś. Zakupy były ciężkie i bałaś się, że siatki nie wytrzymają tego ciężaru.

-[T/I]?- usłyszałaś głos tuż obok siebie. Szybko odwróciłaś się w tą stronę i zobaczyłaś Yoongiego opartego o mury sklepu. Patrzył na ciebie popijając łyk jakiegoś napoju w szklanej butelce.

-Hej- odpowiedziałaś przyglądając się chłopakowi. Widziałaś po nim, że coś jest nie tak. -Czemu tu stoisz?- zapytałaś, ale Yoongi odwrócił od ciebie swój wzrok i znów zajął się swoim napojem. Wypił go szybko do końca i z hukiem upuścił butelkę na oblodzony chodnik. Szkło rozpadło się na drobne kawałeczki.

Ujrzałaś większy odłamek przy swoim bucie. Była na nim część etykiety która zdradziła ci, że napój który niegdyś był jej zawartością to soju. Zmarszczyłaś brwi i spojrzałaś zmartwiona na Yoongiego. Widziałaś jego lekko zaczerwienione oczy, które ostatni raz na ciebie spojrzały. Yoongi zaraz po tym po prostu sobie odszedł.

-Yoongi!- zawołałaś go ale nie zareagował. Nie spuszczałaś z niego wzroku aż w końcu ruszyłaś za nim. Przyspieszyłaś kroku by go dogonić ale nagle...

-Cholera- powiedziałaś pod nosem patrząc na swoje zakupy leżące na ziemi. Jedna z reklamówek pękła. Gdy spojrzałaś ponownie przed siebie Yoongiego już nie było...

***

Myjesz właśnie zęby nim ruszysz do szkoły. Nadal myślałaś o Yoongim i o tym co się stało zeszłego wieczoru. Wczoraj po ciężkim powrocie z zakupów rozmyślałaś nad tym czy może do niego napisać ale miałaś przeczucie, że to jednak nie najlepszy pomysł. A co jeśli ty coś zrobiłaś nie tak?

*

Nie wyspana i zamyślona siedziałaś na pierwszej lekcji. Może w szkole zobaczysz Yoongiego i uda ci się z nim jakoś pogadać... Albo...

-[T/I]?- jak zwykle ktoś przerwał twój wewnętrzny monolog z samą sobą.

-Co?- szepnęłaś lekko zdenerwowana w stronę Lisy, która z tobą siedzi w ławce.

-Na pewno już z tobą lepiej?- zapytała przyglądają się tobie uważnie.

-Tak...- odpowiedziałaś zdezorientowana -A co?- chcesz wiedzieć o co chodzi Lisie.

Pokaż prawdziwego siebie| Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz