♡27♡

67 3 0
                                    

Mężczyzna zmierzył mnie dokładnie wzrokiem przez co poczułam się nieco nieswojo, na szczęście moje ubrania nie należały do odkrywających, lepiej nie igrać z ogniem.

- Usiądź proszę- wskazał na fotel znajdujący się naprzeciwko jego biurka. Wykonałam polecenie mężczyzny odrazu po przeanalizowaniu słów Banga. Gdy usiadłam wygodnie na fotelu, starszy pewnie wyciągnął z jednej z szuflad dosyć gruby zeszyt.
[T.I] [T.N]- zaczął, na słowa moich danych, skupiłam się jak na conajmniej lekcji matematyki. Pochodzisz z Polski, daleko..

Poważnie będziesz mi teraz czytał informacje na mój temat, zanudzę się tu na śmierć.

- Do rzeczy- zamknął swój notes jeszcze chwile przyglądając się informacjom na mój temat. W wzroku męższczyzny można było zauważyć pewność siebie i świadomość władzy jednak nie dałam za wygraną, mój był obojętny lekko skupiony na słowach faceta. Nie miałam zamiaru lekceważyć Banga, jednak nie chciałam dać mu satysfakcji pokornej kobiety.

- Witam w wytwórni BigHit Enterteinment- uniósł kącik ust. Nie dotarły do mnie słowa męższczyzny. Wpatrywałam się w niego jakbym nie rozumiała co właśnie do mnie powiedział.

- Jesteś osobą na odpowiednim miejscu, potrzebujemy takich osób jak ty- dodał jednak dalej wpatrywałam się w niego bez jakichkolwiek emocji.

To nie tak że mój koreański jest na niskim poziomie i nie rozumiałam co mężczyzna do mnie mówi. Nie spodziewałam się takich słów od samego Banga Si-hyuka. Niektórzy uczą się, walczą o miejsce na którym właśnie się znajduje, ja to mam bez jakichkolwiek starań. Czy to jest kolejny pieprzony sen? Chciałabym się już obudzić.

Nie wiedziałam co w tym momencie zrobić, najchętniej bym się rozpłakała na środku, od kilku lat marzyłam żeby tu być jednak nie robiłam nic szczególnego w tym kierunku, czuje że będę mieć na sumieniu ludzi którzy próbują ogromnymi staraniami znaleść się tu gdzie ja.

Czemu miałabym zrezygnować, los chciał abym była właśnie tutaj. Cholera za skomplikowane jak dla mnie.

Może naprawdę jestem dobra w tym co robię, nigdy nikt mnie nie chwalił w tym kierunku, nigdy się nim nie przechwalałam. Powinnam wykorzystać szanse i spełnić marzenie. Ta decyzja to duży krok w moim życiu.

Mężczyzna wpatrywał się we mnie z jakąkolwiek nadzieją że w końcu zareaguje na jego słowa.

- Dziękuję- zaczęłam lekko zawstydzona, nie chciałam zepsuć tej chwili wiec pod koniec zdania dodałam.. szefie.

Mężczyzna pewnie wstał poprawiając swoje ubranie po czym wystawił w moja stronę dłoń, która natychmiast odwzajemniłam mocnym uściskiem.

- Liczę na ciebie [T.I]- wskazał na mnie palcem, przez co poprawiłam moja postawę ciała. W porządku- zaczęł lekko schodząc z poważnego tonu. Seoyeon pomoże ci gdy będziesz mieć jakikolwiek problem. Słuchaj się jej- rzekł po czym skierowałam się w stronę drzwi jednak mężczyzna mi przeszkodził.

- Dziękuję- dodał gdy trzymałam rękę na klamce, ukłoniłam się w stronę szefa po czym natychmiast wyszłam z jego gabinetu.

Gdy zamknęłam drzwi odetchnęłam z ulgą. Kamień? Głaz z serca!
Miałam ochotę opowiedzieć o wszystkim najbliższym! Właściwie, nikt nigdy nie wierzył w moje marzenia, jedynie wierzyli, że przejdzie mi, zajmę się czymś normalnym. Miałam im to za złe, dalej mam. Jednak jedna osoba powtarzała mi że to ja decyduje, to moje życie, moje błędy, moje porażki, ale i zwycięstwa i cenne lekcje.

Jestem wdzięczna tylko i wyłącznie sobie że nie poddaje się pomimo gorszych chwil w moim życiu.

To jest dopiero początek, na który jestem gotowa. Prawda?

———————>I purple u💜<———————

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

———————>I purple u💜<———————

———————>I purple u💜<———————

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
♡Euphoria♡ Jeon JeonggukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz