- [T.I] ? Dobrze cie widzieć- odparł na mój widok
- Wzajemnie- parsknelam wymijając go w drzwiach, idziemy ?
- Jasne- uniósł jeden z kącików po czym obrócił sie na pięcie.
Spokojnym krokiem zmierzaliśmy w stronę rzeki Han.
- Co cie podkusiło do stworzenia grupy na Kakao ?- zapytałam na co chłopak nieśmiałe się zaśmiał. Czuje że potrzebujesz pomocy.
- Pomocy ?- dopytałam nie wierząc w to co usłyszałam od słów chłopaka.
- Sam nie miałem lekko na początku, nie chce żebyś popełniła te same błędy- na słowa chłopaka poczułam lekki stres powagą sytuacji, jednak nie pozwalałam sobie pokazywać tego.
Nie spodziewałam się po chłopakach takiego zaangażowania. Robili to bezinteresownie. Imponowało mi to.
- Dziękuję- tylko tyle potrafiłam wydusić.
- Chłopcy są ciebie ciekawi, nie znają cię- zaczął
- Mnie ?- parsknąłem od razu. Jestem zwykłą dziewczyną- odparłam bez emocji.
- My tez jesteśmy zwykłymi ludźmi- tym razem mężczyzna przerwał. Nasze życie wyglada jak przeciętnego człowieka na tym świecie- zaczął nie dając dojść mi do słowa.
Wstaje, gotuje, jem, biorę prysznic, choruje, biorę leki, miewam gorsze dni, płacze, śmieje się, strzelam fochy, popełniam wiele błędów, a nawet sprzątam. Robie to co normalni ludzie. Nie jestem robotem [T.I]- spojrzał mi prosto w oczy.
- To nie tak V- odbiłam pałeczkę. Po prostu nie rozumiesz, jesteś gwiazdą, celebrytem, śpiewasz na koncertach przed milionami ludzi, śledzą cie paparazzi, fani, to nie jest normalne życie.
- Chcesz takiego życia ?- zapytał uciekając wzrokiem.
- Nie wiem, żyje tak jak los mi zaplanował, czy będę sławna, rozpoznawalna czy nie, będę z siebie dumna i będę kroczyć ku przodu, los chciał abym była tu gdzie jestem. Jestem dorosła, mogę decydować o swoim życiu, znajduje się w obcym kraju, na obcym kontynencie, moje życie nigdy nie wyglądało jak z bajki, okej nic na to nie poradzę, nie urodzę się na nowo, żyje życiem. Za jakiś czas skończę szkole i moje życie zacznie kolejny cholernie trudny rozdział jakim jest naprawdę dorosłe życie, czy jestem gotowa ?
Na to nie da się być gotowym.Chłopak przyglądał mi się co chwile, gdy zakończyłam monolog, ten zatrzymał się.
- Cieszę sie że cie poznałem [T.I]- w oczach chłopaka widać było walkę myśli. Możemy dokończyć ten spacer w ciszy ?
- Tak Taehyung.
Reszta spaceru była. Po prostu była. Jak obiecaliśmy sobie nikt z nas nie odezwał się do samego końca. Gdy nadszedł koniec, pożegnaliśmy się lekkim przytuleniem.
- Dziekuje [T.I]
- Ja tobie tez, do zobaczenia- wyszeptałam gdy chłopak odwrócił się na pięcie i ruszył w przeciwnym kierunku.
Gdy przekroczyłam próg domu udałam się do kuchni, po kawę, nie przepadam za nią ale czasem trzeba spróbować nowych rzeczy.
Z pełnym kubkiem kroczyłam w stronę mojego pokoju, unikając przeszkód jakimi były zabawki Mongryonga.
Gdy weszłam do mojego pokoju moim oczom ukazała się nowa karteczka, zignorowałam przedmiot wyjmując ubrania z szafy.
- W końcu trzeba dorosnąć- mówiłam sama do siebie.
Gdy wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy znajdowały się na moim już zagraconym łóżku skierowałam się w stronę korytarza w którym znajdowała się szafa wraz z walizkami.
Wyjęłam największą po czym niechlujnie wrzuciłam moje rzeczy. Chwile potrwało włożenie tego wszystkiego jednak ostatecznie udało mi się.
- Należy się jakaś nagroda- wymamrotałam zmęczona.
Na moje słowa, drzwi od domu otworzyły się a moim oczom ukazali się uradowani rodzice wraz z dziećmi i jedzeniem.
- Kurczak ?- odparłam na widok rodziców. Tak wyglada moja nagroda- parsknęłam
Chwile później wszyscy razem siedzieliśmy przy jednym stole zajadając pysznego ostro słodkiego kurczaka po koreańsku wraz z ryżem.
Przyjemną jak i rzadką ciszę przerwałam ja.
- Jak zdążyliście się już wcześniej dowiedzieć, wyprowadzam się- zaczęłam nie owijając w bawełnę, na moich ustach znajdował się chytry uśmieszek.
______________________________I purple you !❤️
CZYTASZ
♡Euphoria♡ Jeon Jeongguk
Short Story- Wiem o tobie więcej niż ci się wydaje [T.I] - Ja o tobie również Jeon 🐈 #6 Army 02.23 #1 blackpink 06.15