- Bam ?- moim oczom ukazał się nikt inny jak rozpromieniony doberman należący do chłopaka.
Natychmiast zostałam obwąchana przez czworonoga, nie zabrakło paru głośnych szczeknięć, które mogły oznaczać ogromną ekscytacje pupila.
- Możesz mi to wytłumaczyć ?- zapytałam głaszcząc pobudzonego psa.
- Od czego by tu zacząć.. - chłopak uciekł wzrokiem drapiąc się po karku.
- Od początku Jungkook- skarciłam starszego jak rodzic dziecko.
- Tą managerką robiącą zdjęcia byłem ja- na słowa chłopaka można było ujrzeć stos jego króliczych zębów. Nie powinnienem tego mówić, ale mieszkałem tu kilka dni wraz z Bamem- wpatrywałam się w chłopaka czekając jakby miał powiedzieć ż to tylko głupie żarty.
- Żartujesz prawda ?
- Na tej kanapie prowadziłem transmisje na Weverse - wskazał na mebel przed nami.
W tym momencie zaczynałam łączyć fakty, które naprawdę zgadzały się z tym co widziałam podczas live chłopaka.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Niezłą imprezkę musieliście sobie urządzić- zaśmiałam się przeglądając resztę mieszkania.
- Mi się podobało, nie wiem jak tobie Bam- skierował wzrok na czworonoga stojącego przy drzwiach.
