♡Euphoria♡ Jeon Jeongguk

♡15♡

- Wiesz co? Pierdol się- odparłam uderzając chłopaka drugi raz w policzek.
_______________________________

- Królewno.. Psst!! Śpiąca Królewno- szepnął po raz kolejny Moknae. Budzimy się- dodał zbliżając się coraz bliżej mnie. Nasze twarze dzieliły milimetry.

Tak szybko i płynnie jak otworzyłam oczy, równie szybko dostał w mordę mężczyzna.
Po dość mocnym i niespodziewanym uderzeniu trzymałam obolałą dłoń w powietrzu. Chwile się w nią wpatrując. Myśli nie pozwalały mi dotrzeć co się właśnie wydarzyło.

Widziałam mężczyznę, jednak nie umiałam wyczytać z jego wyrazu żadnych emocji.
Czego mogłam się spodziewać po tym jak uderzyłam go prosto w twarz? Że przytuli mnie, podziękuje.

Z myśli wyrwał mnie nikt inny jak chłopak przede mną. Głośno wypuścił dosyć dużą ilość powietrza.  Silna jesteś wiesz?- odparł po chwili lekko unosząc kąciki ust.

Nasze spojrzenia skrzyżowały się jak w conajmniej jakiejś romantycznej scenie.
- Wiem- odparłam chytrze po chwili  lekko głaszcząc zaczerwienione miejsce mężczyzny. Przepraszam- dodałam natychmiastowo zmieniając pozycje na siedzącą.

Pomimo że tęskniłam za moim prawdziwym biologicznym tatą, cieszyłam się że to właśnie Moknae mógł zastąpić jego miejsce. Pomimo swoich humorków był to dojrzały mężczyzna, który wysłucha gdy pokłócę się z przyjaciółką albo czy aby napewno nie wyglądam źle. Mogę szczerze przyznać, chciałabym takiego brata. Może Niki przejmie po nim charakter.

Z moich myśli wyrwał mnie temat moich rozmyślań, nikt inny jak Moknae.

- No Panno [T.I] pozwól że zawiozę Cię do twojej rezydencji- rzekł chłopak lekko uderzając o część wózka tak abym zwróciła uwagę na przedmiot znajdujący się przed nim.

Chwile później jechałam już do mojego szpitalnego pokoju. Zanim wygodnie rozsiadłam się na łóżku, w wejściu stała już rozmyślona pielęgniarka z kartami w dłoni.

- [T.I]  prawda? Po usłyszeniu mojego imienia bez zastanowienia przytaknęłam. Kobieta na mój gest wyszła z sali kierując się w prawą część szpitala. Jaka rozmowna- szepnęłam pod nosem poprawiając moją dotychczasową niewygodną pozycje.

Od ostatniego pobytu inaczej zapamiętałam sobie miękkość tych łóżek. Gdy po raz kolejny poprawiłam moją pozycje, zirytowana usiadłam tak że ból ustał. Przekręciłam się na bok lekko masując bolące miejsce. Po chwili poczułam drewniany przedmiot gdzieś w okolicy mojej koszulki.

- To pewnie twoja sprawka!- wymruczałam zirytowana wyjmując ołówek z materiału koszulki.

Chwile później do sali wszedł lekarz wraz z pielęgniarką.
________________________________

Pomimo mojej nadziei, zatrzymali mnie na dobę w szpitalu. Lekarz wytłumaczył mi na czym będzie polegać mój pobyt tutaj. Wytłumaczył mi że mój organizm jest osłabiony i potrzebuje coś w stylu regeneracji.
Ja jedynie posłusznie słuchałam jak na matematyce.
________________________________

Noc minęła mi tragicznie. Piszący sprzęt, księżyc wpuszczający intensywne światło wprost na mnie i bolące ciało.

Wiedziałam że powinnam w tym momencie odpoczywać i zmusić się do zaśnięcia, lecz to nie jest takie łatwe.

Sięgnęłam po telefon leżący na półce obok łóżka, natychmiastowo włączając go. Przy mrużyłam oczy przez nagły jasny ekran. Po czym zaczęłam przeglądać aktualne wiadomości odnośnie grup kpopowych. Po 20 minutach przeglądania mało ciekawych newsów, postanowiłam przeglądnąć innych Artystów. Kilka dram, zdrady, ciąże..
W końcu moim oczom ukazał się koncert na żywo.. Harrego Stylesa!

Przekonał mnie fakt że dzieje się to na żywo, arena należała do ogromnych, czyli miejsc będzie wystarczająco żebym się tam znalazła prawda? Moja pewność siebie w małym stopniu zmalała jednak dalej byłam dobrej myśli.

Przeglądając resztę artykułów, moje powieki robiły się coraz cięższe, przekręciłam się na bok podłączając telefon do ładownia, chwile później po prostu zasnęłam.
______________💜______________
Jak wrażenia po koncercie BTS PTD ON STAGE SEOUL!? Army, mam nadzieje że bawiłyście się dobrze.

I purple you💜