♡44♡

27 2 0
                                    

Gdy przekroczyłam próg mieszkania wiedziałam jedno, wypakowanie tych rzeczy nie będzie należeć do najprzyjemniejszych i najszybszych, a wieczorem miałam być gotowa na przyjście chłopaków.

- Brawo [T.I]- powtarzałam na widok pełnych kartonów, które zostały pod moją nieobecność wniesione do mieszkania.

Sama sobie nie poradzę do przyjścia chłopaków. Myślałam tak aż w końcu doszłam do wniosku- zadzwonię do któregoś z próbą o pomoc. Nie możliwe żeby cała 7 była zajęta właśnie teraz.

Zależało mi najbardziej na osobie z którą miałam okazje już pogadać sam na sam, jednak w życiu nie jest zawsze tak jak chcemy.

Weszłam pewnie pod wpływem impulsu wykręcając telefon pod numer lidera zespołu.

- Namjoon ? Masz może czas ? Mam do ciebie sprawę.

To będą dwie karkówki na jednym grillu.

Umówiłam się z mężczyzną ze skończy aktualną czynność której mi nie zdradzi, i do mnie przyjedzie.. na rowerze.

Nici z pierwszego drinka z Namjoonem- westchnęłam wyjmując największe przedmioty z kartonów.

- Zacznę od kuchni- uznałam wyjmując elementy kuchenne.

Jeden z kartonów był wypełniony aż po brzegi makaronem instant. Bez zastanowienia wybrałam jedną z półek po czym przeniosłam ją wyjmując dwa ostre rodzaje noodles.

- Ugoszczę RM, jak nigdy dotąd. Nie będzie to moje pierwsze dobre wrażenie ale zawsze coś. Oby nie był pełny po ostatnim posiłku.

Gdy kończyłam chować najpotrzebniejsze rzeczy do szafek na całe mieszanie, zaczął dzwonić dzwonek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy kończyłam chować najpotrzebniejsze rzeczy do szafek na całe mieszanie, zaczął dzwonić dzwonek.

- Kurier ?- prychnęłam kierując się w stronę dźwięku.

- Miło cie znowu widzieć Kim.

- Wzajemnie- dodał podejrzliwie, biedny jeszcze nie wie co go czeka.

- Mam nadzieje ze jesteś zmęczony i głodny- obróciłam się na pięcie w stronę starszego po czym ponownie zaczęłam kierować się w stronę kuchni.

- Czuje coś ostrego- stwierdził zakładając klapki. Następnie zaczął się kierować w stronę ostrego zapachu jakim była kuchnia, a dokładnie makaron.

Około pół godziny później, byliśmy najedzeni w trakcie ogarniania salonu. Chłopak przejął ciężkie przedmioty, za to ja zajęłam się tymi lżejszymi. Praca szła nam w miłej atmosferze jaką były ploteczki i lepsze zapoznanie się.

Początkowo RM zadawał mi pytania aby poznać mnie bliżej, jednak po tym przyszła kolei na mnie.

Pomimo wiedzy na temat poszczególnych kwestii , zadawałam starszemu pytania, jakbym nigdy tego nie wiedziała.

♡Euphoria♡ Jeon JeonggukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz