❗TW. Mentions of suicide/self harm❗
7/10/22r.
7:30 PMPov. George
Byłem w środku brania prysznica kiedy myślałem o tym, co będziemy robić z Dream'em przez te dwa dni. Nie mam na to najmniejszego pomysłu, może tylko na dzisiejszy wieczór.
To nawet nie jest niewiadomo jaki wspaniały, wiem, że on potrzebuje mocnego kontaktu żeby poczuć się ważny, kontaktu fizycznego.
On już był wykąpany, więc jak ja wyjdę z łazienki po prostu pójdę obok niego i przytulę go bez słowa. Plus będę mu kazał zostać tak dopóki nie zaśnie.
Nie wiem jak to wyjdzie, ale jak położyłem dłonie na jego policzki widocznie potrzebuje tego kontaktu, i dodatkowo bardzo mu się to podobało.
Z moich myśli wyrwało mnie pukanie do drzwi.
– George? Wszystko w porządku?– usłyszałem głos blondyna.
To było niespodziewane, przez co wystraszyłem się i podskoczyłem w kabinie, co nie przyniosło dobrych skutków, ponieważ poślizgnąłem się i upadłem z potężnym hukiem.
– George?!– wykrzyczał ponownie Clay, a ja tylko zacząłem stękać z bólu.– Uwaga wchodzę.– nawet nie zdążyłem zakazać mu wejścia, a ten był już w środku.
Podbiegł do kabiny i otworzył ją. Od razu podał mi ręcznik, żebym mógł zasłonić to i owo. Jednak nie było to całkowicie przemyślane, ponieważ chłopak teoretycznie widział mnie nago.
Plus, teraz widzi moje uda i klatkę piersiową, co nie polepsza mojej sytuacji w najmniejszym stopniu.
– Co ci się stało?– wyciągnął mnie z kabiny i położył na dywanik.
– Zamyśliłem się i trochę przestraszyłem jak zacząłeś do mnie mówić, ale jestem cały.
– Przepraszam, nie chciałem ci wystraszyć.– zauważył, że staram się zasłonić uda i klatkę piersiową, przez co złapał moją rękę i delikatnie przesunął ją w dół.Patrzył na moją pierś z dziwnym spokojem jak na kogoś, kto zobaczył by taki widok.
Zjechał dłonią niżej, i delikatnie podwinął ręcznik który leżał bezwładnie na moim udzie, i dostrzegł to samo co na mojej klatce piersiowej.
– Możemy zaraz porozmawiać?– zapytał.
– Jak chcesz..
– Okej, to przebierz się i przyjdź do pokoju.– podniósł się z podłogi i wyszedł z łazienki zamykając za sobą drzwi.Co ja zrobiłem? Boże, teraz będzie się mnie pytał co mi się stało, czemu to zrobiłem, i inne pytania których już nie chciałbym słyszeć.
To była przeszłość, ciężka przeszłość i chciałbym to zostawić za sobą. Ale nie, oczywiście kolejna osoba musi zobaczyć moje blizny i się o to pytać.
Wytarłem swoje mokre ciało do ostatniej kropli, ubrałem świeżą koszulkę i spodnie, i po prostu udałem się do pokoju, widząc Dream'a który siedzi już na jego łóżku dając mi znak, że mam usiąść obok niego, co zrobiłem.
– Wiem, że pewnie nie chcesz o tym gadać, ale tylko daj mi powód.
– Ciężki czas w szkole, ciągłe napięcie, no i...– nie byłem pewny, czy to powiedzieć.
– Co jeszcze? Możesz mi powiedzieć wszystko, tak samo jak ja tobie.– złapał mnie za rękę i spojrzał w moje oczy.
– Ehh, w naszej paczce były 4 osoby, ale... Oni popełnili samobójstwo.
– Oni?
– Osoba niebinarna, mieli na imię Sam. Oni byli po prostu wspaniali, ale brak akceptacji ze strony rodziny i innych znajomych sprawił, że nie wytrzymali tego...
– Czemu się obwiniasz?
– Skąd wiesz, że się obwiniam?
– Sam miałem taki okres, wiem jak to jest.
– Byłem "przyjacielem terapeutą" dla nich, ale nie pomogłem na tyle, żeby ich uratować...– Dream tylko mnie przytulił, bo widział, że do moich oczu zaczęły napływać łzy.
– Ile miałeś wtedy lat?
– Szesnaście.
– Więc nie miałeś pewnie pojęcia o takich sprawach, nie miałeś tyle doświadczenia.
– Ale pomagałem im prze długi czas.
– I właśnie dla tego jesteś wspaniały.
– Ich marzeniem było dostanie się do szkoły aktorskiej, i każdy z nas postanowił spełnić te marzenie dla nich, to też duży powód dla którego tutaj jesteśmy, jednak sami znaleźliśmy w tym zamiłowanie, tak jak oni.
– Mieli wspaniałych przyjaciół, i jestem pewny, że byli bardzo wdzięczni za wasze wsparcie.– Dream położył się na łóżku, a mnie położył na jego klatce piersiowej.
CZYTASZ
Tego nie było w scenariuszu~ Dreamnotfound Fanfiction
FanficOpis ☞ George, Wilbur oraz Karl, to trójka 18-latków których marzeniem było zostanie aktorami. Ukończyli szkołę średnią w Wielkiej Brytanii, otwierało to przed nimi masę możliwości, jednak nie umieli znaleźć szkoły aktorskiej odpowiedniej dla ich tr...