Właśnie wchodziłam do szkoły. Wczoraj wróciliśmy z Paryża i już moi i Will'a rodzice zostali wezwani do dyrektorki.
Nauczycielka jak weszła do pokoju, myślała, że uprawiamy seks, przez co teraz nasi rodzice muszą odwiedzić szkole. Jeszcze nie wiedzą z jakich przyczyn, bałam się im powiedzieć o tym i z czego wiem Will również nic nie powiedział swoim rodzicom.
Dostrzegłam zielonookiego siedzącego na krześle przed kabinetem dyrektorki a obok niego stali rodzice.
Podeszliśmy do nich.
-Dzień dobry- przywitałam się z rodzicami bruneta. Oni pokiwali mi tylko głową.
Spojrzałam na Will'a, który wywiercał w moim ciele dziury. Uśmiechnęłam się do niego, co odrazu odwzajemnił.
Wstał z swojego miejsca, kiedy drzwi od gabinetu otworzyły się a dyrektorka spojrzała na nas.
-Proszę wejść- otworzyła szerzej drzwi. Przepuściłam moich rodziców i Will'a.
Za to my weszliśmy na samym końcu.
Poczułam na swojej dłoni dotyk, przez co odrazu odwróciłam się. Zielonooki miał na twarzy szeroki uśmiech, przez co zachichotałam.
Przez niego, zapomniałam po co tu jesteśmy i dlaczego.
-Proszę usiąść- wskazała na krzesła. Nasze mamy usiadły a mój tata i zielonookiego stali za nimi.
-Może nam pani wyjaśnić czemu mieliśmy tutaj przyjść? Nasze dzieci nic nam nie chciały powiedzieć- zaczęła Lily.
-Otóż jedna z nauczycielek weszła na wycieczce do pokoju Will'a i Greg'a, by ocenić stan czystości, jednak zastała tak Victorie w dość intymnej sytuacji z Will'em- wytłumaczyła powoli, jednak brunet jej przerwał.
-Wiele razy mówiłem, że nic nie robiliśmy- podniósł ręce w geście obranym.
-Przecież pani Agnes, wyraźnie widziała, że coś robiliście- mruknęła lekko zirytowana co zezłościło Will'a.
-Myśli pani, że gdybyśmy robili coś więcej to bym próbował z tego zrobić tajemnice?- zaśmiał się sarkastycznie. -Raczej nie należę do grupy osób, które wstydzą się takich rzeczy-
Dyrektorka otworzyła szeroko oczy na jego słowa tak samo jak ja. Nigdy bym nie spodziewała się, iż takie słowa wypowie w pomieszczeniu dyrektorki w obecności moich i jego rodziców.
-Pani Agnes wyraźnie widziała ciebie bez bluzki leżącego na Victorii- powiedziała.
-No i co z tego? Nic nie robiliśmy- powiedział stanowczo.
-Przepraszam panią, ale nadal nie widzę sensu dla czego tutaj jesteśmy- wtrącił się mój tata, patrząc lekko zirytowany na dyrektorkę. Ona na jego słowa wyraźnie się wciekła.
-Wsze dzieci uprawiały seks na wycieczce a regulamin wyraźnie tego zabrania- naburmuszyła się.
-Z tego co słyszę od Will'a, to nic nie robili a nawet jeśli to robili to w pomieszczeniu, w którym nikt by im nie przeszkodził. A w regulaminie nic nie ma o tym, iż nie można kopulować na wycieczce- stwierdził ojciec bruneta. Will wyraźnie był zdenerwowany, wiec podeszłam do niego i przytuliłam się do jego ramienia. Był wyraźnie zdziwiony moim zachowaniem, jednak objął mnie i złożył czuły pocałunek.
-Jesteście nie odpowiedzialnymi rodzicami- fuknęła zdenerwowana.
-Wypraszam sobie. Nic złego nie robili, czego Pani nie rozumie- oburzyła się Sophia. -Nie widzę potrzeby nadal bycia tutaj, wiec jak Pani pozwoli wyjdziemy stąd i zapomnijmy o tej sytuacji- stała ze swojego miejsca i wyszła z gabinetu nie czekając na odpowiedź. Każdy z gabinetu tak samo zrobił, tylko została tam dyrektorka.
CZYTASZ
Beautiful love
RomanceOd zawsze nienawidzili siebie, jednak jeden wieczór zmienił wszystko. ❗️Korekta będzie po zakończeniu❗️