Bakugou
- Co? - Kirishima wyglądał jakby nic do niego nie dotarło.
- No urodziny! Jutro jest szesnasty i wypadają TWOJE URODZINY! No nawet nie mów, że zapomniałeś?
- A no tak, faktycznie. Szczerze? Zapomniałem haha. Jakoś tak nie miałem do tego głowy.
- No, ale na szczęście masz nas. Zrobimy Ci najlepszą imprezę urodzinową, jaką kiedykolwiek miałeś. Nic się nie martw. Wszystkim się zajmę. No, to kto się piszę?
- Ale... - Shitty Hair nie był w stanie już nic powiedzieć. Ta kosmitka nie mając nawet jego zgody zaczęła łazić po wszystkich i zbierać od nich pomysły itd.
- Ymm, Katsuki siadamy? - wyrwał mnie z zamyślenia czerwonowłosy nerwowo drapiąc się za uchem.
- Taa - krótko odparłem.
Ledwo co zdążyłem zająć w spokoju swoje miejsce zaraz odezwał się z tyłu za mną pieprzony Nerd.
- Hej Katsuś, skąd masz takie skarpetki? Halloween jest dopiero za dwa tygodnie.
- NIE TWÓJ ZASRANY INTERES NERDZIE! LEPIEJ SIEDŹ CICHO I MILCZ, BO CIĘ ZARAZ WYWALĘ!
- Hej Katsuś, spokojnie. Przecież ja nic...
- Właśnie! To jest to! Zrobimy Ci imprezę urodzinową w Halloween. Co Ty na to, Kiri?
- Ja...
- Spokój - znikąd pojawił się przed nami Aizawa - siadajcie i wyciągnijcie podręczniki. Właśnie zaczęły się lekcje. Ostrzegam, że uciszać was nie będę.
Przez następne kilkadziesiąt minut słuchałem nudnego wykładu Aizawy na temat tego, że po zaliczeniu wszystkich przedmiotów w grudniu, już w nowym roku czeka nas ciężki test praktyczny, który zweryfikuje nasze postępy. Co do formy nic jeszcze nie było wiadomo, ale mieliśmy szykować się na poważne wyzwanie. Jego gadanie w sumie miałem głęboko gdzieś. Moje myśli bardziej zajmował temat tego, co kupić Kirishimie na urodziny. W ogóle, jak mogłem o nich zapomnieć? Byłem pewny, że gdzieś zapisałem sobie tę datę. Teraz jednak było to już nieważne. Jeśli faktycznie kosmitce udałoby się zorganizować te urodziny dopiero za dwa tygodnie to miałem jeszcze względnie dużo czasu, by dać mu coś fajnego.
Tylko co takiego miałem mu dać? Odpadało coś osobistego, bo nic nas nie łączyło. A po za tym, by sobie coś jeszcze pomyślał. "Myśl". Musiałem wykombinować coś zarówno praktycznego i pasującego do jego charakteru. Czyli coś co mu się przyda na co dzień, a jednocześnie będzie typowo kirishimowe. "Ciężka sprawa". Kupowanie prezentów na jakiekolwiek okazję to w ogóle była prawdziwa męka. Jakim cudem istnieją ludzie, którzy co roku są w stanie kupić kilku osobom na raz coś oryginalnego a dodatkowo na tyle użytkowego, że nie rzuci się od razu tych rzeczy w pierwszy lepszy kąt? Za chuja nie umiałem dojść do tego.
Po zajęciach z Aizawą udaliśmy się na trening bohaterski z Midnight i All Mightem. Mieliśmy przetestować nowe ulepszenia, które dział wsparcia wprowadził w naszych strojach bohaterskich. Sam osobiście na dużo ulepszeń w swoim stroju nie potrzebowałem. W zasadzie jedyne o co poprosiłem, to coś do ochrony mojej skóry przed zimnem. Po wymianie kilku pomysłów w końcu udało się uszyć kilka dodatkowych ochraniaczy. Po kilku testach musiałem przyznać, że były całkiem przydatne. Na dodatek wyjątkowo ciepłe, co też było sporym plusem.
W czasie dopracowywania swoich technik kątem oka przyglądałem się Kirishimie, który w parze razem z Sato ćwiczył swoje utwardzenie. Starałem się dostrzec wprowadzone przez niego zmiany w stroju, ale nie wiele zauważyłem. Może dlatego, że stałem za daleko, a może przez to, że nic nie zmienił. W końcu jednak trening skończył się bez większych zakłóceń. Mignight pozwoliła nam pójść się przebrać i udać do domu. Na dziś mieliśmy spokój.
CZYTASZ
Bądź dla mnie wszystkim / Kiribaku
RomanceHistoria opowiada o przyjaźni Kirishimy i Bakugou, którzy poznają się w czasie nauki w liceum U.A. Z czasem ich przyjaźń przechodzi ewolucję i prowadzi obu do uczucia tak płomiennego że żadne z nich nie może żyć bez drugiego. Historia zawiera sceny...