Nie przypuszczałam, że może zdarzyć się coś gorszego niż Dolores Umbridge, a właśnie teraz szłam do wieży Krukonów, by odnaleźć jakąś podejrzaną tiarę, która może mieć duszę mojego ojca w sumie.
Tak, ojca, wiedziałam o tym od dawna, moja matka mi to wyjawiła umierając przy mnie w sali szpitalnej, ze łzami w oczach prosząc bym nikomu nie mówiła.
Powiedziała mi jak to się stało, że Voldemort był zły na mojego tatę, że nie chciał zostać śmierciożercą, a marzeniem Charliego było zostać tatą, ale przez duży okres czasu nie byli w stanie mnie począć, gdy Czarny Pan podjął decyzję by zabić mojego tatę, bo ten za dużo się wzbraniał, to ojciec Draco wpadł na pomysł zemsty i zrobieniu czegoś niewybaczalnego i tak właśnie moja matka została zgwałcona, a mój tata był zmuszony patrzeć na to.
Wiem, że Lucjusz chciał dobrze i nie chodziło mu o gwałt tylko o zapewne coś innego, ale Czarny Pan zrozumiał to tak jak sam chciał.
Tylko fakt tego, że sama bym chciała się zemścić trzymał mnie przy życiu i szłam po ten jebany diadem.
- Halo ? - Powiedziałam zsapana wchodząc do pomieszczenia, gdzie powinna kiedyś znajdować się tiara.
Luna doradziła mi, żeby zapytać się komuś kto już nie żyje i może wiedzieć, gdzie znajduje się przedmiot, którego szukam.
Mój wzrok powoli przyzwyczajał się do panującego półcienia i starał się dostrzec białą lewitującą postać córki Roveny.
- Błagam, pokaż się, nie zrobię ci krzywdy - powiedziałam z żalem.
- Czuję od ciebie tą samą moc co od niego - powiedział głos z prawej strony.
- Przypuszczam - odparłam. - Ale potrzebuje twojej pomocy, nie jestem taka jak on.
- Jak Tom Riddle zapewne - wyszeptała cicho. - To on mnie oszukał, zbezcześcił coś co należało do mojej matki i zabrał, mówiąc, że już nikt nigdy tego nie znajdzie.
Jej głos zdradzał ból i rozpacz, a duch ukazał się przede mną biały, lecz prześwitujący w pięknej sukni i delikatnych bufiastych rękawach.
- Wiem, gdzie jest tiara - odparła cicho.
- Naprawdę ? - Zapytałam z niedowierzaniem.
- Tak - jej kąciki ust uniosły się delikatnie.
Przystąpiłam z nogi na nogę starając się ukryć moje zniecierpliwienie.
- Znajduje się w pokoju, który się przemieszcza. Ukaże Ci się tylko pod warunkiem, że bardzo tego będziesz chcieć, musisz pragnąc znaleźć to czego szukasz - po tych słowach zniknęła, jakby rozpłynęła się w powietrzu.
Nie miałam czasu zastanawiać się, gdzie nagle się ulotniła, musiałam znaleźć horkruksa i go zniszczyć, muszę chcieć to zrobić, muszę chcieć znaleźć tiarę Roveny.
Pragnę tego, by się zemścić za śmierć mojej matki i za wszystko co jej zrobiono.

CZYTASZ
W imię miłości /Draco Malfoy
Fanfic- Dobra, to teraz ja kręcę butelką - powiedział ze śmiechem Blaise. Czarnoskóry chłopak złożył dłonie w pięści i z zamkniętymi oczami błagał o coś uśmiechając się. Butelka zatrzymała się na mnie i wszystkie pary oczu w okręgu spojrzały się w moją...