Szłam korytarzem pewna, że to będzie najszczęśliwszy dzień w moim życiu. Eliot miał przyjechać do mnie wczoraj wieczorem, ale napisał list, że pociąg się opóźnił i będzie dopiero dzisiaj popołudniu.
- Emily, muszę ci coś powiedzieć - zaczepiła mnie Amelia, z którą przyjaźniłam się od samego początku nauki.
- Hmmm - mruknęłam spoglądając w jej brązowe oczy.
- Tylko nie bądź zła - spojrzała się na mnie i westchnęła. - Wczoraj w pokoju wspólnym, gdy były lekcje Eliot. Jakby ci to powiedzieć.
- Mów o co chodzi.
- Dobra. Uprawiał seks z Laurą.
- Cooo - zaśmiałam się cicho. - Przecież on dopiero dzisiaj ma przyjechać. Nie pomyliły ci się osoby?
- Jestem pewna, ponieważ powiedzieli, że mam ci nic nie mówić, gdy ich przyłapałam w dwuznacznej pozycji bez ubrań.
- Nie to niemożliwe - szepnęłam nie mogąc w to uwierzyć.
Wyszłam razem z Amelią z zza zakrętu i zobaczyłam Eliota przytulającego Laurę. Dziewczyna zaczęła go całować, a on nie protestował.
Jej świat legł w gruzach. Łzy napłynęły jej do oczy, gdy zobaczyła pocałunek jej chłopaka z jej najlepszą przyjaciółką.
- Co to ma do cholery znaczyć ! - Krzyknęła na cały głos.
Zdrajcy odsunęli się od siebie i spojrzeli na nią wystraszeni.
- To nie tak jak myślisz - zaczęła Laura.
- Emily, ja chciałem ci o tym powiedzieć dzisiaj.
- Od jak dawna to trwa - wytarłam łzy i spytałam chłodno.
- Od kilku miesięcy - wyszeptała brunetka stojąca przy kłamliwym dupku.
Amelia tylko stała koło blondynki i trzymała ją za rękę dodając otuchy.
- Dlaczego - wyszeptałam.
- Bo z tobą nic oprócz całowania i przytulania nie można robić - zaczął Eliot. - Ja jednak oczekiwałem czegoś więcej, a ty nie chciałaś mi tego dać.
- Chodziło ci tylko o seks ? - Zaczęłam z wkurwieniem.
- W związku trzeba się zaspokajać. Po to jest związek.
- To chyba nie rozumiesz pojęcia związek. Wiesz co. Pierdol się Eliocie.
Powiedziałam odchodząc jak najdalej od nich. Laura krzyczała jeszcze coś za mną starając się mnie zatrzymać. Chłopak tylko stał nieruchomo i patrzył się jak blondynka odchodzi.
![](https://img.wattpad.com/cover/243965115-288-k394394.jpg)
CZYTASZ
W imię miłości /Draco Malfoy
Fiksi Penggemar- Dobra, to teraz ja kręcę butelką - powiedział ze śmiechem Blaise. Czarnoskóry chłopak złożył dłonie w pięści i z zamkniętymi oczami błagał o coś uśmiechając się. Butelka zatrzymała się na mnie i wszystkie pary oczu w okręgu spojrzały się w moją...