Po słowach Leo długo nie mogłam zasnąć. Były one zmysłowe, piękne i mogłabym ich słuchać codziennie. Miałam wrażenie jakby mnie uzależniały.
Niestety to wszystko odbijało się na moim śnie, a dzisiaj wracam do zamku. Do życia księżniczki przepełnionego sukniami i sztucznymi uśmiechami. Nie będę mogła nosić koszuli Leo, wtulić się w jego tors, poczuć jego usta na moich wargach. Nie będę mogła poznać siebie, tego co sprawia mi przyjemność a co nie. To ostatnia noc tutaj. Już nigdy więcej nie zobaczę Leo, Karen i ich rodziców.
Sen w dalszym ciągu nie nadchodził mimo, że czułam się śpiąca i wiedziałam, że potrzebuję snu. Nie dziwił mnie jednak ten fakt, ponieważ chciałabym być w tych ramionach już zawsze. Nie chcę od niego odchodzić. Chcę słyszeć jego oddech, czuć jego zapach, móc ucałować jego usta i dotknąć go. Nie wiem jak będzie wyglądało moje życie na zamku, ale nie będzie już takie samo. Moje myśli będą ciągle krążyć wokół Leo i jego rodziny. W uszach będę słyszeć jego słowa jak wymawia „księżniczko" z taką miłością jakiej nigdy nie doznałam.
- Dlaczego nie śpisz? - Usłyszałam ten piękny głos przy moim uchu.
- Nie mogę zasnąć, nie chcę cię opuścić, ale jeśli zależy mi na waszym szczęściu to powinnam to zrobić.
- Księżniczko... Wyśpij się proszę, ostatnie czego chcę to, abyś jechała niewyspana.
W jego słowach słyszałam troskę. Będzie mi go tak bardzo brakować...
- Leo, nie mogę...nie chce cię zostawiać...
- Wiem, księżniczko. Przytul się.
Momentalnie owinęłam go w pasie rękoma, a głowę schowałam w zagłębieniu jego szyi.
- Ćsii... śpij, księżniczko, nie myśl o niczym. Wszystko będzie dobrze. Jestem przy tobie.
Jego słowa, dotyk, bliskość, sprawiły, że czułam się spokojniejsza. Nie musiałam się niczym przejmować.
Czułam jego oddech na swojej szyi, w którą zagłębił swoją twarz i całował w tamtym miejscu. Było to przyjemne i jak się też dowiedziałam w czasie tych kilku dni - intymne. Wszystkie uczucia poznane tutaj, jeszcze niedawno były czymś dla mnie nowym, nieosiągalnym. Przy Leo poznałam nie tylko jego, ale i siebie. Wiem, że najbardziej w naszej relacji doceniam rozmowy. Kocham to z jaką troską w głosie rozmawia ze mną. Jak wymawia „księżniczko" każdego ranka, a następnie całuje mnie w usta. Nie wiem, co między nami jest. Nie znam tej relacji. Ciężko jest mi ją opisać.
- Leo...? - Powiedziałam nieśmiało. Ciężko jest mi mówić o uczuciach.
- Tak, księżniczko.
Poczułam jego dłoń na moim podbródku, uniósł mój wzrok na swoją twarz, przyglądał się jej i całował każdy jego kawałek.
- Leo...
To co on robi z moim ciałem jest nie do opisania. Ostatnio dowiedziałam się co to jest podniecenie - chęć czyjejś bliskości. Mimo rzeczy jakich się dowiedziałam mam tyle niewiadomych...
- Jesteś piękna.
Leo spojrzał na moją twarz i zagłębił się w moich ustach. Wiedziałam, że tak nie dostanę odpowiedzi na moje pytania.
Mimo chęci rozmowy odwzajemniłam każdy jego pocałunek. Były one przyjemne. Potrzebowałam ich.
Ellie! Jest dziewiętnasta. O północy wyjeżdżasz z domu Leo. Powinnaś porozmawiać z Leo i iść spać.
- Leo...puść mnie, proszę to ważne.
Leo mnie jednak nie słuchał. Zachowywał się jak nigdy.
- Leo...proszę...
![](https://img.wattpad.com/cover/261221659-288-k430479.jpg)
CZYTASZ
Ukrywać emocje
RomanceOkładka: Beata Rosłan - strona autorska Życie na zamku nie jest łatwe. Mimo że mieszkasz jak księżniczka i można powiedzieć, że masz wszystko, zarazem nie masz nic. Ciągłe przybieranie masek pełnych sztucznych uśmiechów, bo przecież przyszła królowa...