Obudziłam się rano czułam się lepiej niż wczoraj a więc wstałam aby zobaczyć jak bardzo krytyczny jest mój wygląd nawet nie zauważyłam, że mam na sobie koszulkę oraz spodenki ubrania te napewno nie były moje więc któryś z nich musiał mnie przebrać, ale dowiem się tego zaraz pomyślałam mój makijaż jeszcze z imprezy był rozmazany, ale widać było to, że starali się go zmyć prawdopodobnie wodą co im za dobrze nie wyszło ale i tak to miłe, że się mną zajęli. Po kilkunastu minutach próbowania doprowadzić swój wizerunek do ładu wszedł do mnie Pedro.
-Hej przeszkadzam? -zapytał pukając do mojej łazienki.
Nie, możesz wejść- odpowiedziałam głośno na co drzwi się otworzyły a w nich dostrzegłam chłopaka.
No co tam? - powiedziałam.
-Wiesz, chciałem cię przeprosić i zobaczyć jak się czujesz i wiesz ja nie chciałem, żeby tak wyszło- powiedział smutno się uśmiechając.
Tak właściwie, to nie twoja wina tylko moja a może nasza wspólna? Nie wracajmy do tego już jest dobrze?- uśmiechnęłam się wracając do malowania konturówką ust.
-Jasne księżniczko widzę, że już jest lepiej co? No i dziękuję- spojrzał na mnie pytająco.
Napewno lepiej też dziękuję- odpowiedziałam szybko a w tym czasie oczywiście bez pukania wszedł do mojego pokoju szanowny pan Pablo.
-Victoria gdzie jesteś!-krzyknął
Tu- odpowiedziałam również krzycząc a on wpakował się do łazienki teraz staliśmy w tym pomieszczeniu w trójkę a gavi miał zdziwioną minę na widok Pedro.
-Jezu nie patrz na mnie jakbyś chciał mnie zabić- warknął Pedro do bruneta
Gavi zignorował go spojrzał tylko na mnie.-idziesz gdzieś?- spytał brunet
Nie a co?- odpowiedziałam
-Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, muszę cię gdzieś zabrać- zaśmiał się- a ty stary skąd się tu wziąłeś?
-Chciałem przeprosić i spytać jak się czuje- przy odpowiedzi wzruszył ramionami.
-To jak ślicznotko jesteś gotowa? - powiedział przyśpieszając mnie.
Teraz? Pfff to sobie trochę poczekasz-powiedziałam z irytacją.
-Masz 10 minut -powiedział wychodząc brunet.
-A temu co-powiedział Pedri
Mnie pytasz?- parsknełam wychodząc z łazienki aby znaleźć jakieś luźne ubranie
-ja idę pa i dobrej zabawy, uważaj na siebie i pilnuj tego przygłupa- zaśmiał się na co również się pożegnałam.
Stwierdziłam, że ubiorę top i spodenki nie chciałam się jakoś wykwintnie ubierać jako, iż nie miałam na to ochoty.Zeszłam na dół gdzie ujrzałam Gaviego również dosyć luźno ubranego.
~~~
Gdy byliśmy na miejscu ujrzałam morze wewnętrznie bardzo się ucieszyłam bo dawno nie byłam na żadnej plaży.
Szliśmy przez piaskowe podłoże około 10 minut w ciszy nie była ona nieprzyjemna tylko taka, która miała oznaczać nutę niepewności.-Zamknij oczy- powiedział na co parsknełam śmiechem -coś cię śmieszy?- zapytał.
Nie ma takiej opcji jeszcze mnie uprowadzisz- zaśmiałam się, ale on na mnie ciągle spoglądając podszedł do mnie i położył swoje dłonie na moich powiekach, nie sprzeciwiałam się tylko robiłam to co chciał szliśmy w ciszy słuchając szumu morza.
~~~
-jesteśmy na miejscu- powiedział po czym zdjął dłonie z moich oczu ujrzałam wtedy piękny widok, staliśmy na wysuniętym dosyć mocno klifie który miał napewno conajmniej sześć metrów pod nami znajdowało się burzyste morze. Natomiast nad nami najpiękniejsze niebo jakie kolwiek widziałam, wszystko co wtedy zobaczyłam było piękne. Odwróciłam się w stronę bruneta i spojrzałam mu się prosto w oczy znowu ujrzałam tą dziwną iskrę w jego oczach, ale był to płomień, którego nie mogłam zanalizować.Patrzyliśmy się tak na siebie bynajmniej minutę czułam się w pewnie komfortowo.
Czemu mnie tu zabrałeś?- spytałam odwracając swoją głowę w stronę horyzontu morza.
-Te miejsce to całe moje dzieciństwo a odrazu gdy cię pierwszy raz zobaczyłem skojarzyłaś mi się z nim-powiedział patrząc się na wirujące tafle. wody.-widzisz te fale?- zapytał.
Tak są piękne, ale za to inne niż wszystkie -powiedziałam.
-tak samo jak twoje oczy-spojrzał na mnie przysuwając się do mnie bliżej przy czym założył pasemko moich włosów za moje ucho.
Od lat poczułam się bardziej bezpiecznie niż w własnym domu.

CZYTASZ
Release me |Pablo Gavi|
Teen FictionNiesamowite przeżycia bohaterki, która zapomniała już jak wygląda życie w Barcelonie, dąży do tego aby doświadczyć nowych uczuć i emocji. Pragnie zacząć od nowa i ułożyć swoje życie i zdobywać nowe doświadczenia. Jeszcze nie wie, że chłopak, którego...