|zazdrość|

1.3K 44 6
                                    

Zatrzymaliśmy się przy pingwinach, obserwowałam je z zainteresowaniem, ponieważ znajdowały się w moich ulubionych.

-Ale, że pingwiny, serio?-prychnął.
Jakiś masz do nich problem? Przecież to prze słodkie stworzenia- odpowiedziałam.

-Jedynym słodkim stworzeniem dla Ciebie powinnam być ja- powiedział gestykulując dłońmi na co ja tylko wzruszyłam ramionami.-oh no przyznaj się-ponownie zrobił te słodkie oczy.

Jesteś słodki, ale nie słodszy od nich-wskazałam palcem w stronę zwierząt.

-Jeszcze się przekonasz-powiedział kpiąco. Idziemy coś zjeść, chodź.

Nie mam ochoty-odpowiedziałam cicho, tak właściwe ostatnio jem coraz mnie przy czym straciłam lekko na wadzę, ale było mi to na rękę więc nie miałam ochoty na jedzenie.

-Nic prawię dzisiaj nie jadłaś-powiedział pytająco- to nie możliwe, że nie masz ochoty na jedzenie- stwierdził.

Naprawdę nie chcę-spuściłam wzrok na swoje buty.

-Zjedz co kolwiek, proszę Victoria- zauważyłam wtedy zmartwienie na jego twarzy, ale zauważyłam również, że powiedział do mnie moim imieniem, a nie jak zwykle.

Dobrze, ale proszę nie dużo-popatrzyłam się na niego na co się uśmiechnął.
-Dobry wieczór poproszę dwa razy burgera klasycznego-powiedział do sprzedawcy.

-Dobrze czy macie może bilet dla par?-zapytał sprzedawca.

-Tak-powiedział brunet na co chłopak za ladą westchnął i spojrzał na mnie.

-Cola za darmo-uśmiechnał się smutno.

-Mhm dobrze, dziękuję- spojrzał się na niego ostrzegawczo i zapłacił, nadal nie wiedziałam o co mu chodzi.

Czekając na zamówienie patrzyłam na zachodzące słońce, które farbowało niebo na piękne kolory, lubiłam to.Gavi był ciągle we mnie wpatrzony.

-Lubisz zachody co?-zapytał.

Uwielbiam, skąd to wiesz?-spytałam głupio nadal spoglądając na paletę barw przed nami.

-No wiesz ciężko nie zauważyć-powiedział chichocząc.Ten moment przerwał nam chłopak, który chciał nam dać zamówienie a więc Pablo wziął od niego tacę z jedzeniem, dziękując.

-Jest teraz pani zajęta-zapytał chłopak.

-Tak, jest zajęta-odpowiedział przede mną brunet.

-Nie Ciebie pytałem-odpowiedział nie miło.

-A ona nie ma chęci ci odpowiadać-warknął Gavi natomiast chłopak to zignorował podszedł bliżej do mnie, widziałam złość Gaviego, która narastała z tempem rozwoju sytuacji, chłopak natomiast złapał za mój podbródek po czym zbliżył swoje usta do mojego ucha i zaczął mówić, poczułam wtedy woń alkoholu z jego ust.

-Zostaw go, ze mną będzie ci lepiej-wyszeptał na co przygryzłam usta a on na mój gest lekko musnął moje ucho.Byłam w szoku jako, iż nie do końca wiedziałam co się dzieje.

Gavi nie wytrzymał a ja nie wiedziałam co powiedzieć więc poprostu zamknełam oczy chociaż wcale mi się to nie podobało, w tym momencie brunet nie wytrzymał, wstał i odepchnął go odemnie, łapiąc za koszulkę.

-Jeszcze tylko raz ją dotknij, to porozmawiamy inacze- powiedział Pablo a następnie puścił chłopaka, przez co upadł.

-Idziemy-powiedział do mnie biorąc jedną ręką jedzenie a drugą wplótł w moje dłonie natychmiast poczułam ciepło.-czemu nie zareagowałaś? Powiedział ze złością w kierunku do mnie.

A co miałam zrobić?-warknełam- uderzyć go?-powiedziałam z irytacją która była widoczna już na mojej twarzy.

-Tak-odpowiedział, ale wyczułam w jego głosie oraz oczach, które na mnie spoglądały co jakiś coś innego.

To była zazdrość, która w tym momencie nim dominowała, płynęła w nim razem z krwią.Cholera on był o mnie naprawdę zazdrosny.

|Dziękuję ponownie za taką dobrą aktywność nie wiem jak się wam odwdzięczać, codziennie staram się wstawiać kolejne regularnie.
Chciałabym przeprosić, że dzisiaj wyjątkowo się spóźniały głównie o kilka minut, ale dzisiejszy dzień był dla mnie bardzo papierkowy co do mojego wyjazdu, ale to jest nie istotne, dodatkowy rozdział, który wam obiecałam wleci jutro około dwudziestej drugiej, ponieważ dziś się nie wyrobiłam i przepraszam za to bardzo.
Chce jeszcze tylko podziękować za to, że jesteście i mnie mega wspieracie<33. Zapraszam Was również na Instagrama na, którym dużo bardziej się udzielam, więc jak macie jakieś pytanie to piszcie śmiało: just.grodzikk.
Co do dzisiejszego rozdziału mam nadzieje, że wam się spodoba. Kocham was bardzo! Wyśpijcie się<3|

Release me |Pablo Gavi|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz