Dotarliśmy na plaże więc rozłożyłam koc na którym miałam zamiar się opalać,zaciągałam spodenki i top po czym poskładałam i włożyłam do torby i się położyłam.Oczywiście Gonzàlez i Gavira to niebezpieczne duo i postanowili że wrzucą mnie do wody-nienawidzę cie Gavira-krzyknęłam a on spojrzał na mnie i żebym dalej nie krzyczała pocałował mnie długo i namiętnie-a teraz?-odsunęłam sie od niego i powiedziałam-teraz jeszcze bardziej-uderzyłam go lekko z kolanka w krocze a on mnie podniósł i powiedział-Aha czyli chcesz wojny?-jedyne co to sie uśmiechnęłam cwaniacko dałam buziaka i wyszłam z wody-jeśli chcesz masaż to lepiej rusz dupę królewiczu-dodałam nie odwracając sie a ten jak małe dziecko wybiegł z wody i dosłownie rzucił sje na ten koc-idiota-powiedziałam a ten dodał-ale twój-pościł mi oczko i poklepał miejsce na swoim kroczu.Zaczęłam go lekko i czule masować,musiał się odprężyć bo jutro jest jego niespodzianka,nie zauważyłam kiedy Gonzàlez i Gavira zasnęli więc położyłam sie na Gavim i tez mi sie przysnęło.Gdy sie obudziłam byłam znowu mokra tym razem krzyknęłam-macie przejebane tylko wrócimy do hotelu-po chwili dodałam-a ty Gavira najbardziej-pokazałam na niego palcem a Pedri tylko go poklepał po plecach i zaczął śmiać.Byłam już zmęczona więc wróciliśmy do hotelu i jedyne co zrobiłam po wejściu do pokoju z rozbiegu wskoczyłam na łóżko,zaraz po mnie zrobił to samo brunet wiec wtuliłam sie w niego i zasnęłam.Dzisiaj były urodziny Pabla od rana realizowaliśmy swój plan z Pedrim,zachowywaliśmy sie jak gdyby nigdy nic,kątem oka widziałam że Pablowi było smutno i serce mi pękało gdy go takiego widziałam ale wynagrodzę to mu obiecuje.Była 15:30 cały dzień przeleżeliśmy i przytulaliśmy się na 17:30 była impreza więc powiedziałam Pablowi żeby sie ubrał ładnie bo chce z nim pójść sie przejść brzegiem morza,jak powiedziałam tak zrobił wyglądał turbo seksownie,ja założyłam czarną sukienkę która przylegała do mojego ciała była do połowy uda,czarne szpilki oraz zakręciłam sobie włosy i zrobiłam makijaż spojrzałam na zegarek na którym wybiła 17:00 więc napisałam do Pedriego aby już pędził na miejsce i szykował wszystko odpisał że już jest wszystko gotowe tylko czekają na resztę ludzi z drużyny-Pabluś misiaczku gotowy jesteś-podeszłam do niego od tylu oparłam głowę o jego ramie a ten sie uśmiechnął-oczywiście księżniczko moja-obrócił się i mnie pocałował.O 17:15 wyszliśmy z hotelu-wiesz jednak chyba pójdziemy do jakiegoś klubu co ty na to-zapytałam a brunet sie tylko uśmiechnął,doszliśmy na miejsce,było tam ciemno-chyba zamknięte-powiedział zawiedziony-nie napewno nie bo sprawdzałam przecież w internecie i pisało że otwarte-ciągnęłam bruneta za rękę,gdy weszliśmy do sali zapaliło sie światło było słychać strzały confetti i wszystkich którzy krzyknęli-NIESPODZIANKA!-przytuliłam bruneta i zauważyłam że zaszkliły mu się oczy-wszystkiego najlepszego kochanie-powiedziałam a brunet tylko mnie namiętnie pocałował i przytulił mocniej.Gdy goście składali Pablowi życzenia podbiegł do mnie Pedri-widzisz mówiłem że się uda ślicznotko-przytulił mnie i dał całusa w czoło,impreza trwała w najlepsze ja siedziałam u Pabla na kolanach wtulona w niego a brunet obejmował mnie mocno i powiedział-Amelio przyszła Gavira kocham cię najmocniej i już nigdy cie nie opuszczę i wypuszczę z moich objęć,dziękuje-spojrzał na mnie i widziałam że miał szklanki w oczach-heeej nie płacz twardzielu,cieszę się że ci się podoba miałam takiego stresa że to nie wypali ale oczywiście nasz misio pan Gonzàlez mi zabronił tak myśleć-pocałowałam go i otarłam łże która spłynęła mu po policzku.
________________________________________________________________
584 słowa
Postaram się dzisiaj dodać jeszcze jeden rozdział.Miłego czytania❤️
CZYTASZ
Miłość od pierwszego wejrzenia
RomanceJak jedno spojrzenie zmieniło życie 17-latki? O tym opowiada autorka w swojej Historii