Zawsze byliśmy razem i zawsze nie do końca. Niczego nam nie brakowało, jedynie ja pozostawałem odrobinę pusty. I to chyba nie twoja wina, mimo że wolałbym zwalić to wszystko na twoją nieświadomość. Ale to ja - ja byłem nieświadomy. Uparcie nie chcia...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Teraz siedzę w mieszkaniu. Jesteś w ścianach... i w zegarku, i w pościeli. Otaczasz mnie tą natrętną nieobecnością. Wchodząc do pokoju, moje oczy błądzą, nie mając na kim spocząć. Moje dłonie sięgają obok, by zanurzyć się w pustej przestrzeni. Nasłuchuję pomruków i znajomych dźwięków, ale w moje uszy wpada tylko ciche tik tak, tik tak... I znów zdaje mi się, że to Ty.
Nie wiem, czemu przestaliśmy do siebie dzwonić. Czy to Ty przestałeś mieć czas, czy ja nie mogłem znieść widoku Twojej twarzy, wiedząc, że nie mogę jej dotknąć? Nawet Twoje zdjęcie do dowodu, które trzymałem w oprawie telefonu odwróciłem tyłem.
Nienawidzę, że rzeczy się zmieniają. Od dawna wiem, że tak po prostu jest, że Ziemia musi się kręcić, wszechświat rozszerzać, a ludzie iść naprzód. Ale ja naprawdę chciałem zostać w domu.