Musiałam go dotknąć. Przesunęłam wierzchem dłoni po jego policzku. Czyste spojrzenie sprawiało, że wydawał się nierealny. Brązowe oczy pozbawione były gwałtowności czy nieprzewidywalności. Nie potrafiłam się od nich oderwać. To ja siedziałam przed nim na brzegu basenu całkowicie obnażona, a jednak wydawało mi się, iż to on chciał, abym ujrzała w jego spojrzeniu więcej niż pokazał mi dotychczas.
Miękki zarost pogłaskał moją skórę, a gdy przesunęłam palcami niżej wyczułam przyśpieszone tętno. Najwyraźniej nie tylko moje serce galopowało.
- Jeszcze tego kurwa brakowało! – wściekły męski głos odbił się echem po obszernej przestrzeni.
Zsunęłam się do basenu, aby choć trochę zakryć nagie ciało. Schowałam się za plecami Michaela i dopiero wtedy przyjrzałam się sylwetce, która nacierała szturmem w naszą stronę.
Victor.
- Naprawdę liczyłem, że się przewidziałem, gdy ochroniarz zaprosił mnie, aby pokazać, co dzieje się nad basenem. Veronica, kurwa, tu są kamery! – warknął mój brat.
Zamknęłam oczy. Miałam ochotę stać się niewidzialna.
Skuliłam się za plecami bruneta, który osłaniał mnie przed bratem.
- Nie wiem, co jest gorsze? Fakt, że moja siostra pieprzy się na oczach ochrony, czy że robi to z sadystycznym skurwysynem, który groził mi bronią?
Jeszcze nigdy nie widziałam Victora w takim stanie. Jego twarz przybrała purpurowy kolor, a oczy zrobiły się nienaturalnie duże. Kipiał ze złości, brakowało tylko pary lecącej mu z uszu.
- Mnie bardziej by zaniepokoiło, że ochrona zamiast odwrócić wzrok, ogląda coś, co ewidentnie nie jest przeznaczone dla ich oczu – Michael wtrącił się głosem wypranym z emocji. – Lub, że wtrącasz się w nie swoje sprawy Haas.
- W nie swoje sprawy...? To jest moja siostra.
Musiałam wydostać się z basenu, lecz byłam naga.
Odnalazłam wzrokiem kamery, o których zapomniałam. Przed oczyma wyobraźni stanęłam mi grupa mężczyzn, gapiąca się w ekran monitora, na którym widniał mój goły tyłek. Na samą myśl aż mną wstrząsnęło.
To nie było w moim stylu. Ja nie pozwalałam zrobić sobie dobrze ustami w niemal publicznym miejscu. Kamery, ochrona, ponad setka ludzi kręcących się po domu, brat... przyjaciółka...
- Jakby cię to interesowało Veronica, zapłaciłem im za skasowanie nagrania. Zrobili to na moich oczach.
- Podaj mi ręcznik. – Wskazałam głową na szafkę, gdzie spoczywały białe ręczniki.
Nie musiałam dwa razy prosić. Victor ruszył w kierunku ratanowego mebla ze stosem białych materiałów.
- Czasami można nie myśleć o konsekwencjach – Michael szepną, abym tylko ja usłyszała.
Pokręciłam przecząco głową, ponieważ w tamtej chwili każde jego słowo było oliwą dolewaną do ognia.
Jako dziecko czy nastolatka nigdy nie zostałam skarcona za niewłaściwe zachowanie. Ojciec karał mnie za niedostateczne wyniki w nauce, ale nigdy za zachowanie. Nie miałam na swoim koncie szkolnych bójek, wagarów, ucieczek z domu, spożywania alkoholu przed wiekiem ustalonym przez prawo czy nie zażywałam innych używek. Moja opinia była nieposzlakowana nawet wśród rodziny – zawsze to ja byłam tą rozważną. Dlatego, gdy w oczach mojego brata ujrzałam wściekłość, ale również wyraźną dezaprobatę, poczułam, że go zawiodłam.
![](https://img.wattpad.com/cover/335338622-288-k648624.jpg)
CZYTASZ
Rysa na szkle
RomanceNa pozór idealne życie Veronici, zakłóca niebezpieczny człowiek, u którego jej brat zaciągnął dług. Żąda zwrotu przysługi, lecz wcale nie chodzi mu o pieniądze. Veronica zostaje wciągnięta w niebezpieczną grę, w której stawką jest jej życie. #1 miej...