To koniec

1.3K 63 25
                                    



W końcu auto się zatrzymało. Mimo, że całą drogę nie poruszyłam się ani razu jakby ogarnął mnie paraliż, teraz wraz z naciśnięciem hamulca przez Kie moje ręce trzęsły się coraz bardziej. Moje nerwy wysiadały. To nie było normalne aby w ciągu zaledwie kilku dni przez moje ciało przechodziło tyle stresu i odmiennych emocji. Kiara miała racje, raz płacze, wpadam w histerie, później udaje jakby nic się nie stało, aby chwile później po raz kolejny dać upust emocją. To zbyt wiele jak dla zwykłej nastolatki. Moje uczucia mieszały się ze sobą nieustannie, nie miałam możliwości przeżyć niczego do końca. Jeszcze niedawno po raz pierwszy w moim życiu doszło do czegoś więcej z chłopakiem. Przecież zwykła nastolatka cieszyła by się z tego, prawda? Opowiedziałaby o tym przyjaciółce, poszłyby to uczcić, aby późnej znowu trafić w jego ramiona. Ja nie miałam komu o tym opowiedzieć. To miało zostać tajemnicą, a teraz również przekleństwem.

Ktoś kiedyś powiedział, że nic nie jest za darmo.  Miał racje. Za tą noc, za dobre chwile z meżczyzną, o którym przez tak wiele lat mogłam jedynie pomarzyć, teraz musiałam przechodzić przez istne piekło.

- Georgina - powiedziała poważnie Kiara zaciskając dłonie na kierownicy. Wiedziałam co będzie chciała powiedzieć. Byłam tego pewna, dlatego pierwsze co przyszło mi na myśl to po prosto wyjść. Nacisnęłam za klamkę lecz gdy ta dalej nie współpracowała, zdenerwowana zwróciłam głowę w stronę JJ'a i pochylając się otworzyłam drzwi po jego stronie. Na całe szczęście od razu się otworzyły dlatego przeciskając się nad Maybank'iem wyszłam. Bałam się, że będzie próbował mnie zatrzymać jednak tego nie zrobił - Georgina! - odezwała się ponownie Kiara tym razem głośniej, jednak ja cały czas szłam przed siebie. Wiedziałam gdzie jesteśmy bo dom obok był ostatnim znajdującym się na samym końcu mojej ulicy. Na całe szczęście- Poczekaj!

W pewnej chwili poczułam mocne szarpnięcie, gdy chwyciła mnie za rękę i obróciła w swoją stronę.

- Co to do cholery było? - zapytała zdenerwowana czekając na moją odpowiedź. Zdenerwowana zacisnęłam dłonie modląc się o cud. Bo niby co miałam jej powiedzieć? Wiesz ty co Kiara zakochałam się w chłopaku, który jeszcze chwile temu cię dusił?

Nie mogłam tego powiedzieć. Choć kiedyś byłam pewna, że ona i Topper są jedynymi osobami którym na tej wyspie mogłabym zaufać, teraz wydawało mi się jakby każdy był mi po prostu obcy.

W pewnym momencie do naszych uszu dobiegł dźwięk otwieranych drzwi, a chwile później z auta wyszedł JJ wraz z Pope'em. Zwlekając jak najdłużej od odpowiedzi na pytanie Kie, obserwowałam każdy ich ruch. Patrzyli na nas z założonymi rękoma jednak nie podeszli. Stali oparci o samochód w odległości około pięciu metrów od nas, dzięki czemu nie byli w stanie usłyszeć tego o czym rozmawiamy. Przynamniej jeżeli będziemy rozmawiać w miarę cicho.
Byłam im wdzięczna za to, że nie byli wścibscy i nie pchali się w naszą rozmowę. Jednak z drugiej strony bałam się, że po tym co zobaczyli chwile temu wyrobili sobie o mnie zdanie.

- Gi... - ciągnęła ponownie, tym razem trochę spokojniej. Byłam pewna, że w środku dalej była równie zdenerwowana co przed chwilą. Zresztą nie ma się co dziwić, na jej miejscu też bym była.

- Co? Czego ode mnie oczekujesz? - odezwałam się w końcu. Mój ton był zdecydowanie ostrzejszy niż tego oczekiwałam.

Carrera widocznie nie spodziewała się takich słów dlatego robiąc zdziwioną minę przystanęła z nogi na nogę, prawdopobnie myśląc nad odpowiedzią.

- Że powiesz mi w końcu co się z tobą dzieje? Kiedyś się przyjaźniliśmy, a teraz coraz bardziej się odsuwasz. Nie poznaje cię. Myślisz, że nie widziałam jak patrzysz na Rafe'a? Jak płakałaś? Poza tym gdy kazałaś mu przestać on zachowywał się inaczej, jakby cię słuchał - wytłumaczyła. Gdy tylko wypowiadała się na jego temat mówiła to z obrzydzeniem. Nienawidziła go, on ją dusił, cholera - Widzę, że coś się dzieje

𝐖𝐞 𝐜𝐨𝐮𝐥𝐝 𝐡𝐚𝐯𝐞 𝐡𝐚𝐝 𝐢𝐭 𝐚𝐥𝐥 [ 𝐑𝐚𝐟𝐞 𝐂𝐚𝐦𝐞𝐫𝐨𝐧 ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz