XIX

244 19 2
                                    

-Kamiński-

Wyszedłem z tej łazienki po ulżeniu sobie dalej cały czerwony.

- Chodź do mnie - położył poduszkę w tamtym miejscu.

- Nie dobijaj mnie.. - próbowałem się uspokoić.

- Nie no słuchaj młody jesteś każdemu się zdarza, chodź - znowu się w niego wtuliłem tak samo jak w tedy, ale teraz leżała tam poduszka. W sumie trochę szkoda..

- A.. nie możemy jednak zabrać tej poduszki..? - zapytałem w chuj niepewnie.

- Możemy - podniósł mnie, zabrał ją i z powrotem mnie tak ułożył. Rumieniłem się jeszcze delikatnie. Mam problem z tymi erekcjami... znaczy trochę za często je mam..

- Kocem nas przykryj jak mamy znowu iść spać - sięgnął po koc i nas przykrył. To był naprawdę zły pomysł, bo otarł o siebie dodatkowo nasze męskości. Znowu się lekko zarumieniłem.

- Jaki ty jesteś zabawny - pogłaskał mnie po głowie.

- No uh.. - spuściłem wzrok.

- Nie martw się jesteś jeszcze dzieckiem - pocałował mnie w główkę.

- Oj no Michał no ja po prostu no wiesz.. - zaczął się bawić moimi włosami.

- Nie radzisz sobie z tym? - kiwnąłem głową. - To nic złego Kubuś - miział mnie po włosach.

- Och no wiem.. - westchnąłem.

- Uwierz, że będziesz potrafił to kontrolować w swoim czasie naprawdę - pogłaskał mnie po plecach.

- Może uh.. pójdźmy już spać? - zaproponowałem nieśmiało.

- Wszystko dla mojego Kubusia - zgasił telewizor, a ja znowu zasnąłem przytulając się do niego.

~Zakochałem się w Skórasiu~ Skóraś x Kamiński ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz