Kiedy przekroczyliśmy wejście do kuchni przy dużym stole siedziało jeszcze kilka osób .Andrea
W samolocie pokazała mi klika zdjęć chłopaków więc mniej więcej ich rozpoznałam. Siedział tam Liam Matt, Dylan i Shane.
-Czy to ta nasza słynna siostra-Matt wstał i podszedł do mnie.-Na żywo jeszcze bardziej podobna do Dylana
-Ta oby tylko charakter miała inny niż Dylan.- wtrącił się Shane.
-AHA?ja mam super charakter- oburzony Dylan wstał i również się do nas zbliżył-jaka ty jesteś mała.
W prawdzie Dylan był ode mnie dużo wyższy ale nie na widziałam gdy ktoś mówił że jestem mała odruchowo chciałam zaprzeczyć ale nie zdołałam się odezwać.
- dobra mała siadaj przy stole, co byś zjadła?
Podeszłam do stołu usiadłam całkowicie po przeciwnej stronie niż Matt już miałam odpowiedzieć na jego pytanie ale nagle odeszła mi jaka kolwiek ochota na jedzenie.
- nie jestem głodna- wymamrotałam ledwo słyszalny tonem.
-przecież przed chwilą chciałaś coś zjeść- powiedział Nash miał rację ale teraz już nie chciałam jednak musiałam coś wymyślić
-jakąś sałatkę? Zabrzmiało to bardziej jak pytanie ale trudno chłopcy przyglądali mi się że zdziwieniem. Widziałam że Shein chce coś powiedzieć ale Liam go wyprzedził
-no dobrze. Ale jeśli najdzie cię ochota na coś jeszcze to mów. Pokiwałam tylko głową byłam mu niesamowicie wdzięczna że nie skomentował mojego wyboruChłopcy wybierali sobie jedzenie kiedy do kuchni przyszedł już ostatni z braci Xander wchodząc powiedział głosne "siema sorry za spóźnienie.." i chyba chciał się wytłumaczyć ale dostrzegł mnie siedzącą na końcu stołu podniosłam na niego wzrok z moich rąk którymi się bawiłam bo nie wiedziałam co ze sobą zrobić bo głupia ja nie wzięłam że sobą telefonu więc pozostało mi tylko to. On odwzajemniał moje spojrzenie.
-No to w końcu nasza rodzina jest w komplecie.
Powiedział i podszedł do mnie usiadł koło mnie chciał coś powiedzieć ale na szczęście uratował mnie dzwonek do drzwi
-pewnie jedzenie otworzę . powiedział Nash i zniknął za framugą drzwi. po chwili wrócił podał mi moją sałatkę a reszta chłopaków otworzyła na stole pudełka z pizzą i zajęli miejsca przy stole koło mnie siedział Xander i Shein a naprzeciw Dylan czyli brat który jak na razie chyba najbardziej mnie przerażał. Gdy do mojego nosa dotarł zapach pizzy zbierało mi się na wymioty co prawda kochałam pizzę ale nie teraz nie w takim momencie kiedy mój żołądek przypominał bardziej związany ciasno supeł i dlatego ledwo pochłaniałam swoją sałatkę słyszałam rozmowy chłopców Shein opowiadał o jakiejś dziewczynie po czym pokazał chłopakom jej zdjęcie i potem komentowali ją i jej ciało ich rozmowa bardzo mnie zniechęcała co Xander zauważył więc szybko zmienił temat patrząc na resztę bracie surowym spojrzeniem oni chyba zrozumieli o co mu chodzi więc też się zamknęli
-także no siostrzyczko będziesz chodziła z nami do szkoły- powiedział Matt przerywając niekomfortową ciszę
-ja i Xander za trzy lata ją kończymy bliźniaki i Dylan za cztery . Powiedział- ty za sześć uśmiechnął się pod nosem tak jak reszta po tem zaczęli mi o niej odpowiadać dowiedziałam się że jest to prywatna szkoła najlepsza w Kolorado i że zaczynam ją od ponidziałku niestety dziś był piątek więc nie zostało mi dużo czasu kiedy zmęczyłam już swoją sałatkę wstałam od stołu posprzątałam po sobie wymamrotałam ciche dobranoc i poszłam do siebie rzuciłam się na łóżko i zasnęłam
CZYTASZ
Siostra ze zdjęcia
Teen Fiction12letnia Lèa traci matkę i zostaje pod opieką wujka i cioci którzy kilka dni po jej 16 urodzinach także giną w wypadku. Dziewczyna trafia pod opiekę Ojca i 7 braci o których nie miała pojęcia. _________________________ okładka jest z Pinteresta Z g...