Rozdział 25

3.6K 114 14
                                    

Shane**

Lèa już od 3 dni wie o rzekomej śmierci ojca, i od tego czasu z każdym z nas zamieniła maksymalnie  2 słowa, praktycznie nie wychodzi ze swojego pokoju.

-A co jak jej coś odpierdoli i weźmie ją do siebie?- powiedział Dylan kiedy Liam oznajmił że od teraz to Ellen będzie prawnym opiekunem naszej młodszej siostry.

-Jest jej opiekunem tylko w papierach, Lèa dalej będzie mieszkać z nami- odpowiedział.

-A co jak Lèa stwierdzi że woli mieszkać z nią- zapytałem

-wtedy.. wtedy nie możemy nic zrobić.

-pojebane- podsumował Nate.

Lèa**

"Jesteś pewna że nie wolisz jeszcze zostać w domu?"
Zapytał mnie Matt kiedy w poniedziałek wchodziłam do auta, a w odpowiedzi pokiwałam przecząco głową.
Ruszyliśmy do szkoły w ciszy, jedynie mój brat od czasu do czasu mówił nie śmieszne żarty, aby rozluźnić napiętą atmosferę w samochodzie, niestety bez skutku bo nieważne jak bardzo bym chciała, nie potrafiłam przestać myśleć o tej całej sytuacji.

-Co jest kurwa ?- powiedział brat patrząc przed siebie, a kiedy ja również podniosłam głowę zobaczyłam kilkanaście jak nie kilkadziesiąt dziennikarzy stojących przed wjazdem do szkoły, a niektórzy nawet odważyli się wejść na jej posesję.

-co się stało?- zapytałam zdezorientowana

-Wiesz nasz ojciec był dosyć rozpoznawalny..- powiedział i już wiedziałam o co chodzi.

Nie wiedziałam jak bardzo trzeba nie mieć uczuć żeby tak bardzo przekraczać czyjąś strefę osobistą i jak mogą przyjechać pod mury szkoły z nadzieją że któryś z moich braci udzieli im wywiadu na temat śmierci Ojca.

Widziałam nieopanowaną złość i strach na twarzy mojego brata. Starannie jechał przez szkolny parking tak aby nie potrącić żadnego dziennikarza bądź ciekawskiego ucznia. Można by powiedzieć że przecież mogłam poczuć się jak celebrytka, ale tak nie było czułam się przytłoczona i żałowałam że nie że nie zostałam w domu.
Matt zajął swoje stałe miejsce i westchnął bezradnie.

- Słuchaj, idź przed siebie cały czas, nie odwracaj się, nie odpowiadaj na ich pytania, nie słuchaj ich. Miej ich w dupie.- powiedziała po chwili namysłu

Kiedy w końcu odważyliśmy się wyjść z auta usłyszałam krzyki i szum. Myślałam że zaraz zemdleje nienawidziłam być w centrum uwagi, a teraz byłam główną atrakcją każdego.
"Dopiero go poznałaś, a już straciłaś . Lèa jak się z tym czujesz?" 
Kiedy usłyszałam to pytanie od jednego z dziennikarzy miałam ochotę się na niego rzucić, ale wiedziałam że nie przyniesie to nic dobrego więc tylko rzuciłam w jego stronę tak mordercze, pełne nienawiści spojrzenie jak jeszcze nigdy dotąd.
"Panie Martinez, czy ta strata jest dla pana równie trudna co strata siostry 15lat temu?"
To było ostatnie pytania jakie usłyszałam bo w tym momencie wraz z Mattem weszliśmy do budynku.

                              ***

Weszłam na stołówkę i zmęczona ruszyłam w kierunku stolika moich przyjaciół. Kiedy zajęłam swoje miejsce głośno westchnęłam i oparłam głowę o ramię Holly.

- Co to było!- mówiła z podekscytowaniem Tina - mówią o tobie wszędzie.

-jestes na każdej stronie internetowej- dodał Jacob

- Nie pomagacie- jęknełam i zabrałam się do jedzenia.

-Chyba z 5 osób podeszło do mnie na korytarzu pytając o ciebie- powiedziała Tina

-do mnie tak samo- dodał Max

-kurde przepraszam- poczułam się głupio że przeze mnie, randomowi ludzie zawracają głowe moim znajomym- Jezu, to moja wina

- No co ty! Mi się to podoba, czuje się jakby moja przyjaciółka była jakąś celebryrką- przerwała mi Tina.

-ona jest już celebrytką- powiedział Gray

-Nie załamujcie mnie bardziej.
 

                                   ***

-Liam- zwróciłam się do brata który właśnie siedział w kuchni.

-słucham?- zapytał nie odrywając oczu od ekranu komputera.

-co teraz ze mną będzie?- zapytałam smutno

- nie rozumiem- odwrócił się do mnie.

-no w sensie.. wrócę do domu dziecka czy..- nie dał mi dokończyć

- oczywiście że nie!- powiedział- twoją prawną opiekunką zostanie Ellen, ale będziesz dalej mieszkać z nami.

Nie wiedziałam co mam na to odpowiedzieć, z jednej strony cieszyłam się że tam nie wrócę, a z drugiej strony nie znam tej kobiety.

Siostra ze zdjęcia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz