Taehyung obudził się z niewiadomego powodu w środku nocy i jęknął zalamany. Był zmęczony i chciał spać, ale mimo usilnych prób zaśnięcia, był coraz bardziej rozbudzony
-Nosz kurwa- Wstał wkurwiony i chciał poszukać nasennych, ale usłyszał za sobą zaspany głos
-Taeś? Coś się stało?
-Nie... Przepraszam że cie obudziłem, lata mieszkania samemu robią swoje- Uśmiechnął się delikatnie, a Jungkook opierający się na jednej ręce o łóżko podniósł się siadając
-Nie umiesz spać?
-Mhm mam leki nasenne, więc ogarnę tylko musze je znaleźć i... Nie wiem czy opłaca się je brać, bo jest prawie 4- Westchnął patrząc na zegar, a Kook wyciągnął ręce, by do niego podszedł, więcto zrobił- Uroczy jesteś, ty możesz jeszcze pospać. Mi się nie oplaca, bo nawet przy tych lekach potrzebowałbym godziny żeby zasnąć
Przytulał chłopaka, który pociągnął go nagle przewracając go na łóżko. Tae parsknął patrząc na Kooka, który był ewidentnie z siebie zadowolony
-Nie chce spać, nie możemy tak się przytulać?
-Możemy- Odparł, a Kookie uśmiechnął się całując go- Dziś jest 25
-Wiem, minął już miesiąc. Zrobimy coś z tej okazji?
-Na dworze pizga, ja jestem w sumie leniem, więc netflix & chill?
-W sumie okey- Zgodził się i wciągnął powietrze czując zimną dłoń Tae na swoich plecach- Boże jesteś lodowaty
-Co nie?- Odparł a mlodszy parsknął- Ty jesteś gorący
-Dwuznaczne
-Jesteś gorący we wszystkich znaczeniach- Odparł przygryzając jego wargę, a ten jęknął nie spodziewając się tego- Boże ty nawet jęczysz uroczo
-Tego nie było, wymarz to z pamięci- Mruknął zaczerwieniony, a Tae rozczulał się nad tym jak on jęczy- Nie spodziewałem się że tak zrobisz i tyle. Normalnie bym nie jęczał
-A podczas seksu?
-Nie pamiętam. Byłem pijany, Jimin też więc chyba nie dowiemy się nic z tamtej nocy poza tym że sie przespaliśmy. Ale na dole pewnie będę nawet potencjalnie jęczał mniej niż wtedy, a ciebie nie zdominuje
-Dobrze że nawet nie próbujesz. Jesteś naprawdę męski, twardy i dominujący, ale jak się ciebie bliżej pozna to widać delikatną część ciebie
-Mhm niestety
-Nie niestety. Każda część ciebie jest piękna i każdą kocham. Nie zmieniłbym w tobie niczego, a jeśli jesteś mój to no cóż nie masz wyboru
Kook uśmiechnął się leżąc głową na klacie mężczyzny i czując jak oddycha. Położył dłoń obok swojej twarzy, ale tak że czuł jego bicie serca
-Nie wierzę w to że mnie kochasz. Nie wiem, mam wrażenie że... Nawet jeśli jesteś szczery to po prostu ci też sie wydaje, a z czasem ci przejdzie
-Szczerze nie wiem co będzie za tydzień, za miesiąc, za rok. Wiem że teraz kocham cię i to w uzależniający sposób. Chce byc z tobą ciągle i nie wyobrażam sobie żebyś zniknął. Na podstawie tego wydaje mi się że jednak uczucie to nie przejdzie mi szybko, ale czas pokaże
-Nie chce byś kiedykolwiek mnie zostawiał
-Ja też, ale nie myślmy o tym teraz gdy jesteśmy szczęśliwi razem- Odparł całując go, a Kook czuł się naprawdę dobrze
CZYTASZ
Illcit love // Taekook
FanfictionJungkook, pewny siebie 17 latek zmienia szkołę, przez przeprowadzkę rodziców do stolicy Korei. Wpadł mu w oko nauczyciel z innego kierunku i nie mogąc o nim zapomnieć zapisał się dodatkowo na jego lekcje