Kookie obudził się przez dłoń, która jeździła po jego cielę łaskocząc go delikatnie. Otworzył oczy widząc mężczyznę siedzącego obok niego
-Daj 5 minut...
-2 ci wystarczą- Odparł Tae całując go- Zastanawiałeś się jakie to uczucie uprawiać seks nad morzem?
-Co?- Zaskoczony otworzył odrazu oczy i spojrzał na mężczyznę, który parsknął
-Jedziemy na wycieczkę, wstawaj. Nie zapomnij leków- Powiedział wstając, a Jungkook rozbudził się wracając do rzeczywistości
Wstał tak jak prosił i wziął leki. Zobaczył zegarek i była 6 rano. Normalnie zabiłby Taehyunga za to, ale teraz ekscytował się wyjściem i nie umiał się denerwować. Wziął krótkie moro spodnie do ręki a do nich czarny t-shirt oversize. Było gorąco, bo już zaczął się lipiec, a to lato było też wyjątkowo gorące
Ubrał się i zauważył w lustrze że jego figura stawała się coraz ładniejsza. Schudł to co przez chorobe przytył, a jego mięśnie znów rosły. Cieszyło go to, był bliżej swojej upragnionej perfekcji. Wyszedł z sypialni i zobaczył starszego, który siedział na podłodze trzymając loda, którego Bam lizał. Kookie nauczył się robić takie, a psu bardzo zasmakowały. Uśmiechnął się i zrobił im zdjęcie
-Jesteś uroczy z Bamem
-Prędzej ty. Ja w ogóle nie jestem uroczy
-Jesteś- Pokazał zdjęcie, a Tae przyjrzał się
-Tu po prostu wyszedłem uroczo. Tak wygląda zdjęcie, ale tak to nie
-Według mnie rzadko ale bywasz uroczy
-Aj no może- Odparł wstając gdy pies skończyl lizać- Widziałeś kota?
-Nie. Śpi gdzieś pewnie
-Muszę go znaleźć- Westchnął lekko zestresowany- Ktoś musi sie nim zająć więc dam go sąsiadce, ale kurwa do tego muszę go znaleźć
Kook zagwizdał po czym szeleścił opakowaniem, które miał pod ręką, a po chwili o jego noge otarł się futrzak
-Że na to nie wpadłem- Parsknął patrząc na kota, którego podniósł chłopak dając mu szynke do pyszczka- On też lubi cię bardziej
-Bo jestem zajebisty- Odparł głaszcząc kota, który rozłożył się na nim, a Tae parsknął
-Odkąd cie znam bardzo się zmieniłeś- Powiedział już bardziej poważnie- Wydoroślałeś to na pewno i stałeś się pewniejszy siebie
-Cieszę się że widać. Chce siebie jeszcze bardziej dopracować, ale to już jest sporo
-To już za dużo. Jeszcze mnie zdominujesz- Uśmiechnął się, a Kookie parsknął
-Nigdy nie wiesz
Po chwili rozmowy zrobili sobie jeszcze śniadanie i kawe do termosu. Jungkook ucieszył się, bo jechali z psem. Był szczęśliwy i nie spodziewał się takiego czegoś. Pierwszy raz wyjeżdżał z Taehyungiem odkąd się znali
-Gdzie jedziemy?- Spytał zalewając termos, a starszy uśmiechnął się
-Gdzieś napewno. Zaufaj mi spodoba Ci się
-Ufam Ci, ale chce wiedzieć
-To se chciej- Odparł a mlodszy spojrzał na niego urażony- Skarbie no nie będzie niespodzianki jak ci powiem
-Wiem wiem. To jedziemy?
-Jasne- Parsknął, bo dobrze już wiedział jak niecierpliwy był Kookie
CZYTASZ
Illcit love // Taekook
FanfictionJungkook, pewny siebie 17 latek zmienia szkołę, przez przeprowadzkę rodziców do stolicy Korei. Wpadł mu w oko nauczyciel z innego kierunku i nie mogąc o nim zapomnieć zapisał się dodatkowo na jego lekcje