Bro...

400 24 1
                                    

Kookie obudził się wtulony w ukochanego, który robił coś przy laptopie. Tak zasnął siedząc na kolanach starszego

-Jeju ile spałem?

-Z 4 godziny. Nic się nie stało skarbie, dalej jesteś w słabym stanie, masz do tego prawo

-Ale nie aż tak... Nie mogłeś przeze mnie nawet wstać

-Nie chciałem nawet, jeślibym chciał to bym cie obudził. Wyluzuj naprawdę nic się nie stało

-Aj okey

-Twój brat dzwonił- Powiedział wskazując na telefon- Właściwie dalej to robi

Kook ziewnął i odebrał ponownie przytulając się do mężczyzny

-Mhm?

-Kurwa nie uwierzysz!

-Raczej uwierze we wszystko. Okradłeś bank czy kogoś zabiłeś?

-Jestem ojcem! A właściwie będę!

-Co kurwa?- Wyprostował się, a Tae zmarszczył brwi przestając na chwilę pracować, by posłuchać

-Okazało się że wyciąganie
chwilę przed nie działa

-Nie zabezpieczaliście się?

-No bo drogo kurde widziałeś
te ceny?

-Utrzymanie dzieciaka jest jeszcze droższe!

-No wiem, ale ogarnęliśmy, że jest w ciąży dopiero teraz i jest za późno

-A który to tydzień?

-Nie wiem 10?- Powiedział
niepewnie, a w tle słychać
było głos jego dziewczyny- A no to 20

-KURWA KTÓRY? OGARNĘLIŚCIE TO PO JEBANYCH 5 MIESIĄCACH?!

-Kurde no wiesz jak to czasem jest

-Przez 5 miesięcy nie zauważyliście ciąży?! OBOJE?!

-Bro no tak wyszło. Bro?

-Eh bro

-Bro

-Bro

Chwilę trwała cisza, a Taehyung parsknął

-Tae jest z tobą?

-Tak

-To daj na głośnomówiący.
STARY BĘDĘ OJCEM!!'

-To świetnie- Zaśmiał się słysząc ekscytacje mężczyzny- Tylko, że obaj dalej się uczycie, nie planowaliście dziecka, jesteście bardzo młodzi i krótko jesteście razem.

-Bez znaczenia. Za 3 miesiące bierzemy ślub

-Oświadczyłeś się jej?- Spytał Jungkook zrezygnowany, bo nie uważał zachowania brata za słuszne

-I się zgodziła!!!

-Oboje jesteście zdrowo pierdolnięci

-No wiem- Odparł szczęśliwy, a
młodszy nie denerwował się
juz nawet, zrezygnowany

Po chwili rozmowy rozłączył się i wtulił w starszego. Ten rozumiał go i jego reakcje wiec tylko przytulił go gładząc jego plecy i wiedząc, że nie skończy pracy szybko bo ciągle odkładała się na później

-Wszystko okey?- Upewnił się, bo oddech chłopaka stał się inny, ale ten pokiwał głową

-Stresuje mnie to. On nawet nie ma domu, mieszka z ojcem, ona z rodzicami. Robią dalej studia, oboje nie sa też zbyt odpowiedzialni. Ciągle się bawią, często robią glupoty, a teraz będą rodzicami. Nie dadzą rady- Powiedział, a Tae zrozumial co z jego oddechem, chłopak powstrzymywał się od płaczu

-Myszko to ich życie, ich problemy. Oni się tym cieszą, więc ty też nie stresuj się przed czasem. Postresujesz się jak będzie do tego powód

-Nie umiem. Czuje sie jakby to on był młodszy

-Jesteś bardzo opiekuńczy, ale daj im czas. Może dadzą radę

-Może tak- Westchnął, a Taehyung mimo że nie pokazy też się bał o nich


Illcit love // TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz