Młodszy patrzył na morze przez ogromne okno sypialni. Tae spał dalej wtulony w niego, ale on mimo ze bylo wcześnie nie umiał ponownie zasnąć. Pisał z Jiminem, który powiedział, że z Yoongim jest oficjalnie w związku i spał z nim a ten nie naciskał na nic. Kookie w miarę zaczynał mu nawet ufać choć dalej był sceptyczny
Zdjął z siebie delikatnie rękę mężczyzny i podniósł się. Nauczył się wstawać nie budząc Tae, choć było to naprawde strasznie trudne. Wyszedł z sypialni i zszedł po schodach. Postanowił że zrobi śniadanie choć było to ciężkie, bo lodówka była pusta. Sklep był za lasem i było to dobre 20 minut z buta bo nie miał jak podjechać samochodem
Wziął telefon i portfel, ubrał się i wyszedł biegnąc wzdłuż drogi. Było rześko i przyjemnie się biegło, zwłaszcza gdy droga była tak piękna. Dobiegł do sklepu i wszedł do niego szukając czegoś na śniadanie. Zdecydował się w końcu na zrobienie naleśników i kupił wszystkie potrzebne rzeczy. Po 20 minutach był już w domu i szykował wszystko do smażenia
-Namjoonie ma być za godzinę z tego co mówił- Usłyszał zachrypnięty głos starszego za plecami i o dziwo nawet się tym nie wystraszył- Jedzenieee
-Jedzenie- Parsknął podrzucając naleśnik
-Kurde ja tak nie umiem- Mruknął Tae i obrócił się do Bama, który skoczył przednimi łapani na jego plecy- Obudziłeś się pycholku? O boziu jaki jestem duzi, a jaki długi- Rozmawiał z psem, który rozciągał się i merdał ogonem wpatrzony w mężczyznę
-Jakiego masz dilera?- Spytał mlodszy rozbawiony zdejmując kolejnego naleśnika z patelni
-Nie mam, ćpam ciebie- Odparł, a Kook parsknął- Jak się czujesz?
Pytał o to po każdym ich stosunku, co chłopak uważał za słodkie
-Zajebiście i to poważnie dawno nie czułem się tak dobrze, no i nie boli
-Cieszę się- Odparł przytulając się do jego pleców- Kochasz mnie?
-Czemu o to pytasz? Oczywiście że tak- Pytanie zaskoczyło go i odwrócił się patrząc w oczy Tae- Skarbie co jest?
-Miałem pojebany sen- Uśmiechnął się delikatnie, bo nie chciał pokazywać że przez sen czuje się źle
-O czym
-O tobie
-Dokładniej
-Nie- Odparł uciekając wzrokiem i akurar zauważył że trzeba obrócić naleśnik więc wskazał na niego
-O czym był? Nie odwracaj mojej uwagi
-Po prostu koszmar o tobie, tyke powinno Ci wystarczyć
-Ale nie wystarcza. Taehyung- Zwrócił się do niego po pełnym imieniu, czego nie robił normalnie, więc wiedział że nie odpuści
-Zdradziłeś mnie w nim, bo przestałeś mnie kochać i byłem niewystarczający. Strasznie realistyczne to było i jakoś tak się przestraszyłem
-W życiu bym tak nie zrobił nawet gdybym przestał Cię kochać. Słońce...- Pogładził jego policzek, a mężczyzna odetchnął
-Przy koszmarach nie myśli się logicznie
-Często je masz prawda? Nie mówisz o tym, ale...
-Tak. Mam je kilka razy w tygodniu, ale ten był po prostu gorszy
-Oh...
-Nie przejmuj się tym. Nie ruszają mnie poza tym że nie lubię przez nie spać
-To juz wystarczająco, by się martwić- Westchnął wylewając mase na kolejnego naleśnika, a Tae patrzył na jedzenie
-Może i tak ale nie chce mi się martwić wole jeść- Odparł, a Kookie parsknął
CZYTASZ
Illcit love // Taekook
FanfictionJungkook, pewny siebie 17 latek zmienia szkołę, przez przeprowadzkę rodziców do stolicy Korei. Wpadł mu w oko nauczyciel z innego kierunku i nie mogąc o nim zapomnieć zapisał się dodatkowo na jego lekcje