TW; (wzmianka o sh, problemy w domu, alkoholizm)Kolejny tydzień zleciał a brunet nie pojawił się w szkole ani razu. Oczywiście jego rodzice o tym nie wiedzieli, sam wymykał się do swojej ulubionej kawiarni wtedy, kiedy zaczynały się lekcje a wychodził z niej dziesięć minut przed końcem, aby nie zostać zauważonym.
Wyłączył aktywność na wszystkich mediach. Chciał odpocząć. Marzył o odpoczynku codziennie. Miał dość słuchania ludzi, zakochał się w ciszy.
Codziennie coraz bardziej się krzywdził. Miał już nawet sny z jego śmiercią.
Jego przyjaciele martwili się o niego, mimo tego że on tego nie zauważał, inni zauważyłby to odrazu.
Spał całymi dniami, nie miał siły wstać z łóżka i zrobić sobie chociażby jedzenie. Odwyknął już od jedzenia. Nie pamiętał jego smaku.
Musiał jednak nastać ten dzień, w którym jego rodzice zorientują się, że coś jest nie tak. Pewnego poranka rodzice chłopaka wparowali do jego pokoju kiedy spał.
-CZY TY JUŻ STRACIŁEŚ ROZUM?! - krzyknęła rodzicielka.
Brunet z niechęcią otworzył zaspane oczy przecierając je jeszcze kilka razy. Podniósł się do siadu i spojrzał matce w oczy.
-O co ci znowu chodzi?
-OMIJASZ SZKOŁE, NIE UCZYSZ SIĘ I ŚPISZ CAŁYMI DNIAMI! CO SIĘ Z TOBĄ DZIEJE?!
-Jestem zmęczony - jęknął po czym upadł znów na plecy zamykając oczy i układając się do spania.
-Zmęczony czym?! Spaniem całymi dniami? Weź się do życia, wstyd mi przynosisz! Jutro ojciec cie odwiezie do szkoły, jak się dowiem że coś opuściłeś to przysięgam, że tego pożałujesz! - znów podniosła głos a po tym wyszła, trzaskając drzwiami.
Chłopak poczuł jak w jego oczach zbierały się łzy. Nie chciał płakać. Za każdym razem jak płakał czuł się coraz to słabszy. Miał w głowie głosy, które nie były jego.
Nie wiedział jak je kontrolować, czuł się bezsilny.Kąpał się we wrzącej wodzie, zdarzało się że podpalał swoje ciało, ciął je i pił masę energetyków które kiedyś przemycił do pokoju po spotkaniu z przyjaciółmi.
Z tego co wiedział, Nick, Karl i o dziwo Dream próbowali przyjść do niego, natomiast jego rodzicielka miała taki zwyczaj, że nigdy nie wpuszczała przyjaciół chłopaka do domu, więc zniecierpliwieni musieli czekać na znak życia od chłopaka.
Niestety już jutro miał się pojawić w szkole.
''
Clay tez miał problemy w domu, natomiast nie były to tego typu problemy co Georga. Jego rodzice pili, więc nigdy nie zachowywali się jak prawdziwi rodzice.
Zdarzało się, że stosowali przemoc fizyczną, ale zazwyczaj częściej wpływali mu na psychikę, przez co blondyn miał namieszane w głowie.
Miał młodsza siostrę, którą musiał się zajmować. Miała ona jednak 14 lat więc umiała zadbać o swoje potrzeby, kiedy jednak czegoś potrzebowała to chłopak zawsze służył pomocą. Czasem nawet opuszczał sobie wyjście z przyjaciółmi, żeby pomóc siostrze w zadaniu domowym.
Różnica w ich problemach była taka, że George je ukrywał. Oczywiście, jego grupka znajomych wiedziała o tym ze jego rodzice mu niszczą życie, ale nie wiedzieli że aż tak, nie wiedzieli tez ze brunet krzywdzi się każdego wieczoru modląc się, aby być kimś innym.
O problemach blondyna wszyscy wiedzieli i wszyscy go wspierali, wszyscy mam na myśli Nicka i Karla. Jednak on już przywyknął do tego życia, to była dla niego codzienność.
CZYTASZ
𝐹𝐼𝑅𝐸 // DNF FANFIC {COMPLETE}
FanfictionClay i George są wrogami od ich pierwszego spotkania, niestety mają wspólną grupkę znajomych więc muszą znosić swoją obecność codziennie. Pewnego dnia jednak przybliżają się do siebie przez pewną sytuację. Czy dadzą radę zapomnieć o swojej przeszłoś...