Piosenka na ten rozdział;
-Angel By The Wings - SIAPo zdaniu „Ja - powiedziałem bez zastanowienia i obróciłem się do tylu - My. Właściwie." puśćcie piosenkę u góry ^
Przepraszam was za to naprawdę.
Szykujcie chusteczki.-Nie pojedziesz prawda? - płakałem w objęciach chłopaka którzy trzymał mnie w objęciu i bawił się moimi włosami.
-Oczywiście że nie, wymyślimy coś - wyszeptał a ja zacząłem jeszcze bardziej płakać.
-Co? Co wymyślimy?! oni zaraz mi cię zabiorą.. - zamknąłem powieki i zacisnąłem pięści.
-Uciekniemy, uciekniemy dobrze? - chwycił moją twarz w ręce a ja kiwałem na każde jego słowo.
-Jak? - odetchnąłem przenosząc wzrok na podłogę.
-Nie używałem mojego motocykla od kilku miesięcy, jak mnie odwiozą to po prostu wymknę się i zatrzymam się kilka metrów od twojego domu, ty tez się wymkniesz i pojedziemy. Nick na pewno też nam pomoże - wytarł łzy z moich policzków.
-A teraz jak wyjdę to zaczniesz się pakować, postaram się przyjechać za dziesięć minut dobrze? - dodał patrząc ciagle na to, czy się zgadzam.
-Okej - uśmiechnąłem się smutno i przytuliłem go jeszcze raz na pożegnanie.
-CLAY! - krzyknął ktoś z kuchni.
Odetchnął i wyszedł z pokoju zostawiajac mnie samego.
Odrazu po jego wyjściu zamknąłem drzwi i wyjąłem torbę z szafy, którą po chwili zaczęła się wypełniać ubraniami i jedzeniem, które, miałem nadzieję, że wystarczą nam chociaż na jakiś czas.
''
Kiedy skończyłem, popatrzyłem się ostatni raz na mój pokój, starając się zapamiętać każdy najmniejszy szczegół.
Wytarłem ostatnie łzy z moich policzków i wyszedłem oknem, najciszej jak się dało.
Już wychodziłem ze swojego ogródka, gdy usłyszałem trzask, bardzo głośny trzask.
Zmarszczyłem brwi i podbiegłem bliżej, aby wiedzieć co się stało.
Przyłożyłem ręce do ust i upuściłem torbę,
widząc widok przede mną.Krew, było dużo krwi i ogień, który szybko się rozprowadzał po rozwalonym motorze.
-NIE! , NIE! - krzyknąłem na całe gardło biegnąc najszybciej jak się dało w stronę leżącego na ziemi chłopaka.
Odciągnąłem go na bok i trzęsącymi rękami wybrałem numer alarmowy w telefonie.
-George.. - wyszeptał a słysząc jego słaby głos, zacząłem płakać.
-Nie zamykaj oczu dobrze? Zostań ze mną Clay - położyłem swoją rękę na jego sercu i przyłożyłem telefon do ucha.
-Nie umrę, obiecuje ci.. - powiedział co chwile kaszląc.
-Cholera! - przeklnąłem pod nosem czekając na odebranie.
-991, Operator nr 13, w czym mogę pomóc? - odezwał się głos w słuchawce.
CZYTASZ
𝐹𝐼𝑅𝐸 // DNF FANFIC {COMPLETE}
FanfictionClay i George są wrogami od ich pierwszego spotkania, niestety mają wspólną grupkę znajomych więc muszą znosić swoją obecność codziennie. Pewnego dnia jednak przybliżają się do siebie przez pewną sytuację. Czy dadzą radę zapomnieć o swojej przeszłoś...