21. NIGHTMARE

545 43 52
                                    

TW; wspomniane sh

POV; George

-ZAJMUJĘ POKÓJ Z WIĘKSZYM ŁÓŻKIEM! - wykrzyczałem biegnąc po całym domku szukając mojego pokoju.

-NIE BO JA!

-Nie wiem róbcie jak chcecie, my z Karlem mamy jeden wspólny i jest na 3 piętrze, wiec wiecie gdzie nas szukać - odpowiedział spokojnie Sapnap biorąc swoje i Karla walizki na górę.

-Chwila - popatrzyłem się na Dreama i zacząłem analizować - my mamy pokoje na tym samym piętrze a oni sami na innym?

-No najwidoczniej - ziewnął i poszedł do pokoju naprzeciwko.

Wziąłem swoje walizki i również weszłem w głąb swojego tymczasowego pokoju. Ten pokój w domku wakacyjnym był lepszy od mojego normalnego, ale co się dziwić rodzice Sapnapa byli miliarderami.

Pokój miał już założoną nową czarną pościel w kratkę, pachniało w nim wanilią. Była ogromna szafa a obok niej wieszak, na dodatkowe ubrania. Duży dywan na podłodze zdecydowanie powiększał ten pokój. Białe biurko a na nim kilka świeczek, też o zapachu wanilii. Było tez kilka roślin, ale podejrzewam że sztucznych.

Zamknąłem za sobą ostrożnie drzwi i opadłem na łóżko, przecierając zmęczone od podróży oczy.

Nagle mój telefon zabrzęczał, a ja szybko spojrzałem na wyświetlacz.

Karl;
Jak się ogarniecie to przyjdźcie na dół, zamówimy pizze i pogramy w jakieś gry oki?

Uśmiechnąłem się i wystukałem palcami wiadomość.

George;
Oki

Podniosłem się i zabrałem się za rozpakowywanie ubrań z walizki. Było ich dość sporo, w końcu jesteśmy tutaj na dwa tygodnie a jest zima.

Po rozpakowaniu większości, wyjąłem z walizki jeszcze jedną bluzę którą później ubrałem. Dłonie zawinąłem w rękawy i wyszedłem z pokoju.

Zapukałem do drzwi blondyna, którego pokój był zaledwie 3 kroki od mojego.

Po nie długiej ciszy, otworzyłem drzwi i popatrzyłem się na chłopaka który coś robił, ale nie byłem w stanie zobaczyć co.

Zaśmiałem się, kiedy chłopak podskoczył i schował coś, co miał w rękach.

-Karl pisał, że jak się wypakujesz, to masz zejść na dół. Będzie pizza i jakieś gry - powiedziałem po czym wyszedłem i udałem się do chłopaków, którzy się z czegoś śmiali na dole. 

-Nareszcie jesteś! A gdzie Dream? - spytał Karl przenosząc swój wzrok na mnie.

-Zaraz pewnie przyjdzie.

-Dobra, mamy tak - odezwał się Sapnap - Twistera, 5 sekund, Uno, 6 jakiś moich gier z dzieciństwa i najlepszeeee.... MIKROFON I GŁOŚNIK DO KARAOKE!

-To będzie dłuuuga noc - odezwał się Clay który mimo swojego zmęczonego głosu, nadal się śmiał.

''

-Lewa noga na czerwony George.

-Oszukujesz! nie popatrzyłeś nawet na to kółko! - jęknąłem próbując dać nogę na dane miejsce - przecież nie dam rad-

I wtedy zrozumiałem jak blisko stoję obok blondyna. Czułem jego mocne miętowe perfumy. Nasze czoła niemal się stykały, a nasz wzrok się w pewnym momencie spotkał.

𝐹𝐼𝑅𝐸 // DNF FANFIC {COMPLETE}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz