TW; wspomniane sh
POV; George
-ZAJMUJĘ POKÓJ Z WIĘKSZYM ŁÓŻKIEM! - wykrzyczałem biegnąc po całym domku szukając mojego pokoju.
-NIE BO JA!
-Nie wiem róbcie jak chcecie, my z Karlem mamy jeden wspólny i jest na 3 piętrze, wiec wiecie gdzie nas szukać - odpowiedział spokojnie Sapnap biorąc swoje i Karla walizki na górę.
-Chwila - popatrzyłem się na Dreama i zacząłem analizować - my mamy pokoje na tym samym piętrze a oni sami na innym?
-No najwidoczniej - ziewnął i poszedł do pokoju naprzeciwko.
Wziąłem swoje walizki i również weszłem w głąb swojego tymczasowego pokoju. Ten pokój w domku wakacyjnym był lepszy od mojego normalnego, ale co się dziwić rodzice Sapnapa byli miliarderami.
Pokój miał już założoną nową czarną pościel w kratkę, pachniało w nim wanilią. Była ogromna szafa a obok niej wieszak, na dodatkowe ubrania. Duży dywan na podłodze zdecydowanie powiększał ten pokój. Białe biurko a na nim kilka świeczek, też o zapachu wanilii. Było tez kilka roślin, ale podejrzewam że sztucznych.
Zamknąłem za sobą ostrożnie drzwi i opadłem na łóżko, przecierając zmęczone od podróży oczy.
Nagle mój telefon zabrzęczał, a ja szybko spojrzałem na wyświetlacz.
Karl;
Jak się ogarniecie to przyjdźcie na dół, zamówimy pizze i pogramy w jakieś gry oki?Uśmiechnąłem się i wystukałem palcami wiadomość.
George;
OkiPodniosłem się i zabrałem się za rozpakowywanie ubrań z walizki. Było ich dość sporo, w końcu jesteśmy tutaj na dwa tygodnie a jest zima.
Po rozpakowaniu większości, wyjąłem z walizki jeszcze jedną bluzę którą później ubrałem. Dłonie zawinąłem w rękawy i wyszedłem z pokoju.
Zapukałem do drzwi blondyna, którego pokój był zaledwie 3 kroki od mojego.
Po nie długiej ciszy, otworzyłem drzwi i popatrzyłem się na chłopaka który coś robił, ale nie byłem w stanie zobaczyć co.
Zaśmiałem się, kiedy chłopak podskoczył i schował coś, co miał w rękach.
-Karl pisał, że jak się wypakujesz, to masz zejść na dół. Będzie pizza i jakieś gry - powiedziałem po czym wyszedłem i udałem się do chłopaków, którzy się z czegoś śmiali na dole.
-Nareszcie jesteś! A gdzie Dream? - spytał Karl przenosząc swój wzrok na mnie.
-Zaraz pewnie przyjdzie.
-Dobra, mamy tak - odezwał się Sapnap - Twistera, 5 sekund, Uno, 6 jakiś moich gier z dzieciństwa i najlepszeeee.... MIKROFON I GŁOŚNIK DO KARAOKE!
-To będzie dłuuuga noc - odezwał się Clay który mimo swojego zmęczonego głosu, nadal się śmiał.
''
-Lewa noga na czerwony George.
-Oszukujesz! nie popatrzyłeś nawet na to kółko! - jęknąłem próbując dać nogę na dane miejsce - przecież nie dam rad-
I wtedy zrozumiałem jak blisko stoję obok blondyna. Czułem jego mocne miętowe perfumy. Nasze czoła niemal się stykały, a nasz wzrok się w pewnym momencie spotkał.
CZYTASZ
𝐹𝐼𝑅𝐸 // DNF FANFIC {COMPLETE}
FanfictionClay i George są wrogami od ich pierwszego spotkania, niestety mają wspólną grupkę znajomych więc muszą znosić swoją obecność codziennie. Pewnego dnia jednak przybliżają się do siebie przez pewną sytuację. Czy dadzą radę zapomnieć o swojej przeszłoś...