23. 𝐻𝐸𝐴𝑇

583 40 28
                                    

mocny dział kochani jakieś 18+ czy cośXDD

Płomień w moim sercu nagle zmienił sie w tlący żar, ktory rozpalał moje ciało. Nigdy tak bardzo nie pragnąłem drugiego człowieka. Wiedziałem, ze dluzej nie wytrzymam.

Pragnąłem go bardziej niż tlenu.

On był moim tlenem.

Działał jak respirator.

Gdy nie był przy mnie, nie czulem ze żyje, ja po prostu egzystowałem.

Każda część mojego ciała wyrywała się do niego.

Znaleźliśmy się przed drzwiami które ledwo otworzyliśmy ponieważ nasze dłonie były za bardzo sobą zajęte. Czułem jego dotyk. Jego palce przesunęły się po moim ramieniu, a następnie po mojej szyi. Zatopiłem się w jego szmaragdowych oczach i zrozumiałem, że chciałem go czuć.

Stał naprzeciwko mnie, podglądając każdy mój ruch. Moje serce biło z coraz większą siłą, gdy zbliżał się do mnie. Czułem jego ciepło, jego zapach i jego energię. Po chwili poczułem jego ciało przyciągające mnie do siebie, a następnie usta, które z niestrudzoną pasją przystąpiły do całowania.

Nie mogłem oprzeć się temu uczuciu. Moje usta spotkały się z jego ustami w namiętnym pocałunku. Jego ręce sięgnęły do mojego pasa, a ja poczułem jak mnie przycisnął do ściany, dotykając swoimi wargami moich ust. To było coś niesamowitego – czułem, jak moje serce zaczęło wyrywać się z klatki piersiowej, a moje usta nieustannie oddawały się całowaniu.

Popchnąłem go na łóżko siadając na nim okrakiem. Czułem jak jego paznokcie wbijają się w skore moich pleców, złapał za rogi mojej koszulki szybko ją ściągając.

Już zamierzałem zrobić to samo, jednak coś przykuło moja uwagę.

Wpatrywałem się w oczy chłopaka gdy nagle zobaczyłem jego źrenice, które były nadludzko powiększone.

Normalnie bym się tym nie przejął jednak przypomniało mi się kilka rzeczy które były dość niepokojące.

„Po nie długiej ciszy, otworzyłem drzwi i popatrzyłem się na chłopaka który coś robił, ale nie byłem w stanie zobaczyć co.

Zaśmiałem się, kiedy chłopak podskoczył i schował coś, co miał w rękach."

„To będzie dłuuuga noc - odezwał się Clay który mimo swojego zmęczonego głosu, nadal się śmiał."

Odsunąłem się błyskawicznie od blondyna który wydawał się zaskoczony.

-Brałeś coś?- zapytałem nie myśląc dwa razy.

-To nie tak - powiedział zmieszany podnosząc się z materaca.

-Kurwa, Clay! - krzyknąłem zaczynajac otwierać nerwowo wsyzstkie jego szafki obok łóżka.

-Zostaw - powiedział ostrym tonem gwałtownie chwytając moją rękę.

-TO TY ZOSTAW MNIE!

-George, to nie twoja sprawa! - wstał, przez co uniosłem swój wściekły wzrok.

-Dosłownie powiedziałeś mi dzisiaj, że mogę ci wszystko powiedzieć. Ale nie mogę tego robić, jeśli ty tego nie odwzajemnisz - popatrzyłem na niego ze łzami w oczach po czym wziąłem swoją bluzę z łóżka i wybiegłem ubierając po drodze bluzę i mijając przy tym Sapnapa i Karla wchodzących do domu.

-Co się stał-

𝐹𝐼𝑅𝐸 // DNF FANFIC {COMPLETE}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz