𝐹𝐼𝑅𝐸 // DNF FANFIC {COMPLETE}

18. 𝑊𝐸𝐼𝑅𝐷 𝐹𝐸𝐸𝐿𝐼𝑁𝐺

POV; George

-Jestem! - krzyknął blondyn wchodząc do pokoju z dwoma miskami czerwonych truskawek posypanych cukrem.

-Dream, mówiłem ci że nie chce - westchnąłem.

-E tam, truskawek nigdy nie za wiele.
-Więc co chcesz robić? - spytał podając mi jedna z misek.

-Ty się mnie pytasz? to ty mi tu kazałeś przyjść - wzruszyłem ramionami.

-Po pierwsze, nie kazałem a po drugie, nie rób takiej miny bo zaraz chyba nie wytrzymam.

-Mówiłeś że grasz, chce usłyszeć.

-No nie wiem..dawno nie grałem.

-No weeeeź - jęknąłem z niezadowoloną miną.

-Nienawidze cię wiesz o tym? - po chwili wypuścił powietrze z ust i wstał podchodząc do gitar - Jaką chcesz usłyszeć?

-Obie - uśmiechnąłem się i wzruszyłem ramionami.

-Obie?

-Obie.

-A jakieś życzenie co do piosenki?

Chwile się namyśliłem az przyszedł mi do głowy pewien pomysł.

-Z tego co pamietam to kiedyś wspomniałeś ze piszesz piosenki, więc zaśpiewaj jakąś.

-Chyba ty naprawdę chcesz żebym umarł zaraz ze stresu.. - schował twarz w ręce.

-No co ty, przede mną się stresujesz? - zaśmiałem się i włożyłem truskawkę do buzi. 

Chłopak wziął gitarę elektryczną i podszedł do łóżka, usiadł na nim zginając jedną nogę i kładąc sobie ją na swoim kolanie.

Welcome to the city of lies
Where everything's got a price

Zaczął spokojnie, jego palce przesuwały się idealnie po strunach a jego powieki się zamknęły.

It's gonna be in your favorite place
You can be a movie star
And get everything you want
Just put some plastic on your face

Patrzyłem z zaciekawieniem na blondyna, wlepiając swój wzrok w jego twarz.

This place is a circus, you just see the surface.
They cover shit under the rug
You can't see they're faking,
they'll never be naked.
Just fill your drink with tonic gin,
this is the American dream, so

Wyobraziłem sobie go śpiewającego kiedy ja zasypiam, o tak, mogę tylko pomarzyć takim usypiani. Co się ze mną dzieje.

Sip the gossip, drink 'til you choke
Sip the gossip, burn down your throat

Jego włosy w tym świetle, I ta pełna skupienia twarz. Cholera, jaki on jest piękny..

You're not iconic, you are just like them all
Don't act like you don't know, so
Sip the gossip, drink 'til you choke
Sip the gossip, burn down your throat

-Hej, wszystko okej? - wyrwałem się z transu przez głos blondyna który teraz stał przede mną i... i patrzył się tymi swoimi cholernymi zielonymi oczami.

-Tak..poprostu, wow - uśmiechnąłem się - Jesteś cholernie dobry, czemu tego nie pokazujesz?

-Nie wiem, pewnie dlatego ze jak słyszę słowo „występ" a potem „ludzie" to czuje jakbym miał zaraz zwymiotować?

-Rozumiem - kiwnąłem głową - Przynajmniej ja mogę ciebie słuchać.

-Nie poczuwaj się tak - zaśmiał się.

Miał na sobie czarna koszulkę, która bardzo dobrze na nim wyglądała... do tego beżowe cargo i białe skarpetki.

-GEORGE!

Podskoczyłem i spojrzałem się zdezorientowany na blondyna.

-Co?

-Czemu odlatujesz?

-Nie wiem.. kurde, ty tez masz takie dziwne uczucie jak jesteśmy obok siebie?

-Dziwne uczucie?

-Myśle - spojrzałem się na niego i wziąłem głęboki wdech - Myślę ze cię lubię.

-Też cię lubię.

-Nie o taki lubienie mi chodzi - wstałem i zacząłem chodzić po pokoju z rękami na głowie - Wszystko jest takie skomplikowane i nie mam pojęcia jak to się stało ale chyba...

Chłopak jedynie patrzył na mnie zamyślony, czułem jakby wysysał każdą cześć mojej duszy swoim wzrokiem.

-Chyba coś do ciebie czuje.. - powiedziałem szybko - I nie patrz się na mnie tymi oczami bo przysięgam zaraz się rozpłynę.

-Co?