*krótki dział*
-Nie, wynik to dziewięćdziesiąt dwa - westchnąłem patrząc wynik chłopaka.
-Nie no ja zaraz nie wytrzymam! Przecież wyszło dwa, sprawdź jeszcze raz - jęknął kładąc dłonie na twarzy.
-Nie, nie wyszło dwa.. wyszło - wziąłem swój zeszyt i porównałem z blondyna - dwa? - zmarszczylem brwi patrząc raz na niego a raz na kartkę, na której wynik był wyraźnie napisany.
-JEST! - wstał gwałtownie unosząc ręce do góry i zaczynajac skakać po moim łóżku.
-Jak ty to zrobiłeś? - spytałem z niedowierzaniem.
-Nie wiem ale musimy świętować! - chłopak wciąż skakał jak pięcio latek po moim łóżku, przez co się zaśmiałem.
-Clay, ja naprawdę nie chce cię martwić ale to dopiero trzeci temat - uniosłem brew.
Nagle przestał skakać i spojrzał na mnie błagalnie.
-Z ilu? - spytał załamany.
-Z 20- zacisnąłem usta w cienka linie przewracając kartki w książce.
-No świetnie.
-Dobra chodź tutaj - poklepałem miejsce obok siebie - Im szybciej się za to weźmiemy, tym szybciej skończymy.
-Już mnie głowa bolii - jęknął opadając na łóżko obok mnie.
Pochyliłem się nad nim i cmoknąłem jego usta kładąc głowę na jego brzuchu.
-Dasz radę. Zobaczysz, jak ta tępa dzida będzie na ciebie patrzeć, jak zobaczy u ciebie trzy piątki w dzienniku - uśmiechnąłem się a następnie splotłem nasze dłonie i pociągnąłem go tak, żeby usiadł.
-Obyś miał rację - przetarł ręką twarz i wziął swój zeszyt przed siebie.
-Ja zawsze mam rację - wzruszyłem ramionami.
-Ależ jesteś skromny.
Uniosłem kąciki ust a przez kolejne pół nocy, wkuwaliśmy z blondynem każde tematy z najważniejszych przedmiotów.
''
-George, ja naprawdę już nie mogę - szepnął chłopak, który nawet nie wiem kiedy, znalazł się po drugiej stronie łóżka, leżąc do góry nogami z książką na brzuchu.
-Jesteśmy dopiero na połowie - powiedziałem patrząc na godzinę, która wskazywała czwartą nad ranem - Okej, jutro dokończymy - stwierdziłem chowając już masę książek z łóżka.
-Jeeeej, w końcu... - wymamrotał blondyn który miał już zamknięte oczy.
CZYTASZ
𝐹𝐼𝑅𝐸 // DNF FANFIC {COMPLETE}
FanfictionClay i George są wrogami od ich pierwszego spotkania, niestety mają wspólną grupkę znajomych więc muszą znosić swoją obecność codziennie. Pewnego dnia jednak przybliżają się do siebie przez pewną sytuację. Czy dadzą radę zapomnieć o swojej przeszłoś...