Poprzedni, wielu Chłopów z kosami i różną bronią, poubieranych jak do drogi
GOSPODYNI
Gwałtu rety, Boże chroń!
Kto wam wraził kosy!?CZEPIEC
Broń!!
Dejcie, matka, spokój dziś,
trza nam iść.GOSPODARZ
Trza nam iść.
Coś mi świta; — świta w polu.
Wszyscy widzą jakieś cuda.
Sen — sny: bajki — Myśl: kąkolu!
Precz, kąkolu, chwaście, precz. —
Niechże wymiarkuję rzecz:
ktoś był — kazał — co — ?POETA
do GospodarzaCo, bracie,
w tobie się szamoce ból.PAN MŁODY
do Panny MłodejMgły się już rozwłóczą z pól;
będzie ranek śliczny — Jaga,
wczoraj były wichry, burza,
dzisiaj wszystko się rozchmurza,
moja duszo, jużeś moja.POETA
do GospodarzaMnie się w nocy zjawił duch:
na nim była czarna zbroja;
napadł na mnie tak obcesem,
krzyczał słowa, takie słowa,
wytężałem cały słuch.GOSPODARZ
do Poety, a słuchany przez wszystkichTak mi cięży, cięży głowa.
To powietrza ranny wiew.
Czy to prawda, bracie drogi,
że oni tam jakiś śpiew
napowietrzny słyszą gdziesi?POETA
A może we wichrach biesi
śpiewają i pryszczą krew
na chmury — ?PAN MŁODY
Na niebie ruch.GOSPODARZ
do PoetyMówisz, żeś wytężył słuch —
bracie — skądś te słowa znam:
„wytężać — wytężać słuch”.
CZYTASZ
Wesele | 𝐒. 𝐖𝐲𝐬𝐩𝐢𝐚𝐧́𝐬𝐤𝐢
Исторические романыWystawiony po raz pierwszy na krakowskiej scenie w 1901 r. dramat Stanisława Wyspiańskiego Wesele wywołał spore poruszenie, niemal skandal. Głównym powodem był fakt wprowadzenia na scenę autentycznych, rozpoznawalnych w środowisku postaci pod ich wł...