𝐒𝐂𝐄𝐍𝐀 𝐗𝐗𝐕

36 5 0
                                    

Poprzedni, Poeta

POETA
wbiegając

Huragan się czarnych wron
zerwał z pola, gdzieś z tych stron,
i z krakaniem wielkim goni;
taki był głęboki ton
w tym krakaniu czarnych wron,
jakby jakiś niosły plon
we łbach. 

GOSPODARZ
Bracie — nie to.

POETA
Na chmurach się dziwy stroją.

PAN MŁODY
ku oknu

Z daleka już widać róż;
przypatrz się, tak oczy zmruż:
co za gra tych pierwszych zórz!

POETA
Z chmur się stawia jakby tron
i jakieś zjawiska skrzydeł
koło tronu.

CZEPIEC
Widzioł pon!

Wesele | 𝐒. 𝐖𝐲𝐬𝐩𝐢𝐚𝐧́𝐬𝐤𝐢Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz