𝐒𝐂𝐄𝐍𝐀 𝐗𝐗𝐈

25 4 0
                                    

Gospodarz, Czepiec

GOSPODARZ
Kum pijany — ja pijany.
Ładnie wam tak z kosą w dłoni. 

CZEPIEC
Psiakrew — — jo mom stać,
a tu ludzie chcom się rwać.
Podźcie, chłopcy — Kasper, podź!
Stańcie se tu kole proga.

Uchylił był drzwi nawołując; wchodzi dwóch parobków z nastawionymi kosami; z tych Kasper w stroju drużby. Stają na warcie: jeden przy drzwiach w głębi, drugi u drzwi weselnych.

Wesele | 𝐒. 𝐖𝐲𝐬𝐩𝐢𝐚𝐧́𝐬𝐤𝐢Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz