Radczyni, Klimina
KLIMINA
Pochwalony, dobry wieczór państwu.RADCZYNI
Pochwalony — gospodyni...KLIMINA
Tu wsiosko od maleńkości, Klimina,
po wójcie wdowa.RADCZYNI
Radczyni
jestem z Krakowa.KLIMINA
Macie syna.RADCZYNI
Tańcuje tam.KLIMINA
Niech się bawi;
som ta dziwki, niech nie stoją.RADCZYNI
Jakoś mu nie idzie sporo,
bo się ino pogapuje.KLIMINA
Panowie dziwek się boją;
zaraz która co przyniesie,
ino roz sie przetańcuje.RADCZYNI
Wyście sobie, a my sobie.
Każden sobie rzepkę skrobie.KLIMINA
Myślałam, pomówię z matusią,
toby wnuczka kołysała — ?RADCZYNI
A toście wy skora, kumosiu;
ledwo że wkoło spojrzała,
już by mi synów swatała — ?KLIMINA
Hej, jo sie bawiła wprzódzi,
teroz bym lo inszych chciała.
Coraz więcej potrza ludzi.
Żeniłabym, wydawała!
CZYTASZ
Wesele | 𝐒. 𝐖𝐲𝐬𝐩𝐢𝐚𝐧́𝐬𝐤𝐢
Исторические романыWystawiony po raz pierwszy na krakowskiej scenie w 1901 r. dramat Stanisława Wyspiańskiego Wesele wywołał spore poruszenie, niemal skandal. Głównym powodem był fakt wprowadzenia na scenę autentycznych, rozpoznawalnych w środowisku postaci pod ich wł...