Poeta, Rachel
POETA
Pani się kiedy zakocha
w chłopie…RACHEL
Pan może wywróży.
Mam do chłopców pociąg duży,
lecz być musi ładny chłopiec.
Powrót, powrót do natury.POETA
Nie tak trudno tego dociec:
nie trafia się inszy który;
skarżył się już pani ociec
na ten literacki ton.RACHEL
Na wszystko dla mnie pozwala;
nawet sobie mnie zachwala.
Interesujące, co?
Wyzysk, handel, ja i on — ?POETA
Wszystko się w poezji topi
u pani, ojciec i chłopi.RACHEL
Ogromnie dużo wierszy czytałam.POETA
Pisała pani kiedy?RACHEL
Nie chciałam.
Gust ten właśnie wielki miałam,
żeby nie pisać — lichą formą się brzydzę;
ale za to, kędy spojrzę, to widzę
poezję żywą zaklętą,
tę świętą,
i tym jestem szczęśliwa:
że święta i dla mnie żywa.POETA
Ze świętymi pani przestaje;
za pan brat z różami w ogrodzie;
za pan brat z obłokami,
a ku swojej wygodzie
chce pani za pan brat z poetami.RACHEL
Ach, pan ciągle mnie łaje —
cała ta przyroda tajemna
przestała mi być ciemna.POETA
Choć oko wykol, noc na dworze —
to pannie serce żądzą gorze
i wolałaby gdzie w komorze
nie sama…?RACHEL
Przyszłam na chwilę,
gdzie ta chata rozśpiewana,
przybiegłam jak ćmy, jak motyle,
co biegą — gdzie zapalona
lampa — ale odejdę w pokorze
do dom
i będę sobie wyobrażać pana
z daleka,
a jak będę zakochana,
przyszlę panu list i klucz.POETA
A włócz się, poezjo, włócz,
od komory do komory,
od ogrodu róż
do sadu tych śpiących drzew:
widać je tu z okienka;
więc jak pójdzie panienka,
a muśnie jej szal który krzew,
to jej tęsknota i żal
udzieli się przyciętej słomie,
a z krzaka smutek i cień
udzieli się nieświadomie
panience…RACHEL
A tak, a tak…POETA
A jak się drużba przydarzy,
serduszko się drużbą pocieszy
i zgrzeszy.RACHEL
A tak, a tak:
przez ogród pójdę, przez sad,
a pan niech tu w oknie stoi.POETA
Ujrzę panią rad,
błądzącą przez mroczny sad,
niby zakochaną i błędną,
pół dziewicą, pół aniołem,
pochyloną nad chochołem,
jakby z obrazu Bern-Dżonsa —
gdy ja będę w cieple stać.RACHEL
No, nie trza się o mnie bać;
nie przeziębi najgorszy mróz,
jeźli kto ma zapach róż;
owiną go w słomę zbóż,
a na wiosnę go odwiążą
i sam odkwitnie.POETA
To szczytnie; —
ach, pani się trochę dąsa — ?RACHEL
Patrz pan różę na ogrodzie
owitą w chochoł ze słomy;
przed tą pałubą słomianą
poskarżę się mej poezji;
wyznam, jakich się herezji
nasłuchałam;
jak się jęto kąsać, gryźć
mnie, com przyszła zakochana! —
Zmówię chochoł, każę przyść
do izb, na wesele, tu —
może uwierzycie mu,
że prawda, co mówi Rachela.POETA
Pani na imię Rachela —RACHEL
Czy to postać rzeczy zmienia?POETA
Ach, pani się zarumienia; —
cieszę się pani imieniem —
sproś pani, jakich chcesz, gości —
imię pani tak liryczne…RACHEL
Prawda, śliczne —
a teraz proszę Miłości
wysłuchać. —
Chcę poetyczności
dla was i chcę ją rozdmuchać;
zaproście tu na Wesele
wszystkie dziwy, kwiaty, krzewy,
pioruny, brzęczenia, śpiewy…POETA
I chochoła!RACHEL
Już pan wierzy?!
Już to pana zajęło:
słoma, zwiędła róża, noc,
ta nadprzyrodzona Moc.POETA
Może być weselna feta
na wielką skalę!RACHEL
A! teraz pana pochwalę.
Adie — ta jedyna chwilka —
pan mnie zajął, pan teraz poeta.POETA
Otula się panna w szal —
więc już adie?!RACHEL
Nie dorosłam do wielkich skal;
bawię się
pour passer le temps tylko.
![](https://img.wattpad.com/cover/344080284-288-k319869.jpg)
CZYTASZ
Wesele | 𝐒. 𝐖𝐲𝐬𝐩𝐢𝐚𝐧́𝐬𝐤𝐢
Ficción históricaWystawiony po raz pierwszy na krakowskiej scenie w 1901 r. dramat Stanisława Wyspiańskiego Wesele wywołał spore poruszenie, niemal skandal. Głównym powodem był fakt wprowadzenia na scenę autentycznych, rozpoznawalnych w środowisku postaci pod ich wł...