{ 7 }

51 2 0
                                    

- Niby dlaczego, akurat oni?- spytała podejrzliwie Narcyza.

- Bo podobno nie było ich w zamku wieczorem.- odpowiedziała źle się czuła z tym że kłamie własną siostrę, ale co miała powiedzeć że tak to ona rzuciła zaklęcie niewybaczalne na tego pająka, bo Riddle chciał zobaczyć czy umi życząc tak potężne zaklęcia.

-mhm, czyli Syriusz będzie miał problemy.- stwierdziła Narcyza i znów oparła głowę na ramieniu siostry.

- Najprawdopodobniej tak.- odpowiedziała czytając książkę.

- Masz jakieś plany na dzisiaj ?- zapytała Narcyza.

- Nie, na jutro również.- odpowiedziała, była ciekawa o kombinuje jej siostra.

- Ostatnio spędzamy ze sobą mało czasu jako siostry, może pójdziemy na błonie i porozmawiamy sobie?- spytała Narcyza, bardzo jej zależało żeby Bella się zgodziła.

- Możemy.- odpowiedziała w jednym słowie.

- świetnie.- stwierdziła Narcyza, była przepełniona energią po odpowiedzi Belli.

- Spokojnie Cyziu, pójdziemy ale trochę puzniej.- powiedzala bardzo spokojnym tonem, by Narcyza się trochę uspokioła. Bella trochę zdziwiła się zachowaniem siostry bo to zawsze Bella była pełna energii, szalona, Narcyza zawsze ją uspokajała a tu proszę, no ale to pewnie przez to co zobaczyła rano, najpewniej chciała o tym zapomnieć.

Powiedziały w pokoju wspólnym parę osób wchodziło i wychodziło zawsze był tam bardzo dużo osób, ale dziś były same. Narcyza wkoncu namówiła Belle żeby już szły.

- To gdzie idziemy?- spytała Bella.

- no na błonie.- odpowiedziała Narcyza będąc parę kroków przed Bellą.

Usiadły pod jakimś drzewem i rozmawiały o wszystkim, przesiedziała tak ponad godzinę i postanowiły że wrócą do zamku bo już powoli się robiło ciemno. Gdy tylko weszły do zamku Bella straciła Narcyze z widzenia. Szła po korytarzu, gdy ktoś pociągnął ją za rękę i weszła w jakieś ciemne miejsce, była wściekła nawet spokojnie nie można wejść do szkoły. Już miała wrzeszczeć Riddle, gdy zobaczyła białe niczym śnieg długie włosy... Mhm czyli tym razem nie Riddle a Malfoy... Ciekawie.

- Czego chcesz? - spytała oschłym głosem.

- możesz mi coś wytłumaczyć?- spytał tym swoim głosem bez wyrazu. Czasami zastanawiała się co jej siostra w nim widzi.

- mów.- powiedziala, naprawdę nie lubiła z nim rozmawiać.

- Dlaczego dzisiaj Narcyza płakała gdy wchodziłyście do dormitorium.- spytał, Bella już wtedy miała dość tej pogawędki.

- Domyśl się.- prychneła i zaczęła się rozglądać po ciemnym pomieszczeniu.

- Zakochała się we mnie?- spytał, szczerze wryło Belle nie wiedziała czy ma powiedzeć prawdę czy skłamać i zostawić Narcyze żeby sama mu o tym powiedziała.

- Nie będę odpowiadać na takie pytania, a jak już chcesz wiedzieć to sam się jej o to zapytaj.- powiedzala i odwróciła się do wyjścia.

- Tylko że ja w niej też.- powiedział, Bella tylko stanęła przed drzwiami w bezruchu, odwróciła się popatrzyła się na niego i wyszła.

Szła przez korytarz, próbując sobie wszystko poukładać w głowie, jedno mogła powiedzeć dobrali się idealnie. Była przed obrazem który prowadził do pokoju wspólnego ślizgonów, wypowiedziała hasło weszła do środka dalej było dość pusto. Zauważyła swoją siostrę, która siedziała przy kominku i najwyraźniej rozmyślała, podeszła do niej i bez słowa wzięła ją za rękę i pociągnęła do dormitorium. Usiadły na przeciw siebie na łóżkach.

- O co chodzi?- spytała Narcyza była wyraźnie zdziwiona zachowaniem Belli.

- o twojego chłopaczka.- powiedziała wyraźnie naciskając na ostanie słowo.

- Czyli?- była już zaciekawiona.

- powiedzał mi że cię kocha.- odpowiedziała Bella, w oczach Narcyzy odrazu można było zobaczyć nadzieję i miłość.

- Jak? Kiedy? Gdzie?- wstała z wrażenia.

- No więc jak wracaliśmy z błoni to mnie zaciągnął do jakiegoś ciemnego pomieszczenia i spytał się czego płakałaś puzniej spytał się czy się w nim zakochałaś to powiedziałam żeby sam się ciebie o to spytał, no i właśnie gdy miałam wychodzić to mi powiedzał że on też w tobie.- odpowiedziała Bella na ledwo trzech wydechach.

- Naprawdę?- spytała Narcyza, skakała że szczęścia.

- Nie zamyśliłam to sobie.- powiedziała z ironią w głosie.

Narcyza przed długi czas skakała i piszczała że szczęścia.
Jak Narcyza się uspokoiła, Bella postanowiła że się umyje i pójdzie spać była już naprawdę wykończona dzisiejszym dniem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Avada Kedavra | Bellatrix Black Lestrange Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz