{ 22 }

43 2 35
                                    

Bella poszła do dormitorium bo było już długo po 1 w nocy.

°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°

Rano obudziła się bardzo szybko, była niedziela więc znowu nie było lekcji. Ubrała się i poszła do pokoju ślizgonów, bo było słychać z niego bardzo dziwne dźwięki.

- co tu się dzieje?- spytała lekko zaspanym głosem.

- nic.- odpowiedziała narcyza.

- to czego tu tak głośno?- spytała lekko zdziwiona bo faktycznie nic tam się nie działo.

- coś sie dzieje w lochach.- dopowiedział Riddle.

- nawet profesor Slughorn przyszedł i powiedział żebyśmy z tąd się nigdzie nie ruszali.- wytłumaczyła.

- a gdzie reszta ślizgonów?- spytała podejrzliwie.

- Bella jest 5 rano wszyscy śpią.- odpowiedział Riddle.

- aha bo akurat ty musiałeś się obudzić.- powiedziała i usiadła obok Narcyzy.

- jak widzisz, tak.- uśmiechał się nie odrywając wzroku od dziewczyny, która tylko przewróciła oczami.

- to co robimy?- spytała Narcyza przerywając niezręczna ciszę.

- a co mamy robić o 5 rano?- spytała Bella.

- mamy ty tak siedzeć i nic nie robić aż to coś w lochach ucichnie i nas z tąd wypuszcza?- spytała lekko oburzona Narcyza.

- twoja siostra ma rację, trzeba tu coś robić.- na te słowa Narcyza poczuła się bardzo ważna.

- skoro tak bardzo chcecie coś robić, to sami wymyślcie co.- powiedziała i położyła głowę na kolanach Narcyzy.

- może zagramy w szachy?- spytała wszystkich Narcyza.

- Cyziu przecież wiesz że nie umiem grać w szachy.- powiedziała i zaczęła bawić się włosami siostry zwisającymi na jej twarz.

- nauczymy cię.- powiedział Riddle.

- tak, wkoncu się nauczysz w to grać.- powiedziała zadowolona z pomysłu Narcyza.

- zwariowaliście, ja w to nie będę grać, to jest nudne.- powiedziała oburzona Bella.

- nie dawaj się prosić.- powiedział Riddle który zaczął szukać szachów.

- Bella nie przesadzaj grasz w to i koniec.- powie Narcyza i wstała z miejsca żeby przygotować miejsce do gry.

- nie wytrzymam z wami.- usiadła na kanapie.

- ja z tobą też.- powiedział Riddle rozkładając szachy.

- dobra a więc jak się w to gra?- spytała widząc że gra już jest rozłożona.

- najpierw musisz wybrać czy jesteś białymi czy czarnymi.- powiedziała Narcyza.

- mi to obojętne.- powiedziała z obojętnością w głosie.

- dobra to ty jesteś czarnymi i będziesz grać przeciwko mnie.- powiedział Riddle obserwując minę Belli.

- mówiłam przecież że nie wiem jak w to grać.- powiedziała zażenowana.

- Narcyza będzie ci mówić co masz robić.- powiedział a Narcyza usiadła obok Belli.

Gra była zawzięta. Można było powiedzieć że zamiast Belli gra Narcyza, bo Bella wogóle się do tego nie przykładała i oczywiście Riddle wygrał. Narcyza umówiła się z nim już na rewanż, ale bez Belli, na co Bella się bardzo ucieszyła, bo nie lubiła tej gry. W pewnym momencie do PW wszedł Lucjusz, Narcyza odrazu pobiegła się do niego przytulić na co Bella nie mogła się patrzyć.

Avada Kedavra | Bellatrix Black Lestrange Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz