{ 2 }

132 2 0
                                    

Gdy już pociąg się zatrzymał i wszyscy wyszli z pociągu, Belli nogę podstawił Riddle.

- Uważaj jak chodzisz Black- popatrzył się na nią i uśmiechną się złośliwie. Ona też się na niego popatrzyła i wstała Narcyza pomogła jej wstać i również zmierzyła Riddla swoim wzrokiem. Ten się tylko zaśmiał i
Poszedł przed siebie.

- Nie przejmuj się nim - powiedzala Narcyza.

- Nie przejmuje się.- odrzekła Bella która oczyszczała rękami swoją sukienkę z brudu po upadku.

W piątkę poszli do szkoły nie wracali już do tematu Riddla bo przecież nic wielkiego się nie stało. Byli już w wielkiej sali i słuchali przemówienia dyrektora jak zwykle nudne i mozolne. Jakoś wytrwali i zaczęła się uczta, Bella jak zwykle prawie nic nie zjadła, Andromeda zjadła kurczaka a Narcyza sałatkę.

- Dlaczego ty zawsze nic nie jesz ? - spytała Narcyza odkładając sztućce

- bo zawsze nie mam ochoty a poza tym zjadłam trochę sałatki - odpowiedziała patrząc się na swoją siostrę.

- ile ty tej sałatki zjadłaś dwa listki? - spytała Narcyza która opatrzyła w bok od swojej siostry.

- co ty się tam tak patrzysz ?- spytała i chciała też odwrócić głowę ale Narcyza złapała ją za rękę żeby tego nie robiła.

- nie odwracaj się. Riddle się ciągle na ciebie patrzy. - powiedzala co chwilę zerkając to na nią to na niego.

- nie no co mu się dzieje? Ja wychodzę, idziesz ze mną- powiedzala wstając z swojego miejsca.

- no idę co mam zrobić- odpowiedziała i wyszła razem z siostrą z wielkiej sali.

Bella jeszcze popatrzyła się na Severusa który jak zwykle nudził się przy stole. Dała mu wzrokiem do powiedzenia żeby poszedł z nimi, właśnie tak zrobił.

- o co chodzi? - Spytał Snape gdy szedł z nimi przez korytarz .

- Riddle podobno ciągle się na mnie gapi - powiedzala Bella patrząc na Narcyze która szła z głową w dół.
- Wątpię że z tego wyjdzie coś dobrego, mam złe przeczucie - powiedzala i trochę przyspieszyła kroku .

- wątpię przecież każdy może się na ciebie gapić a ta noga to tylko może zaczepka była dla zabawy - powiedzał Severus jakby chciał pocieszyć Belle.

- niby tak - odpowiedziała i wszyscy poszli do salonu ślizgonów Bella chwilę poczytała książkę i stwierdziła że idzie spać .

°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•

Belle obudziły promienie słońca dochodziły one od okna które otworzyła Narcyza.

- Witaj Bella.- powiedzala Narcyza a Bella powoli zaczęła się rozbudzać

- Witaj Cyziu. - Bella usiadła na łóżku i chwilę rozmyślała po czym poszła do toalety.

Ubrała się i poszła szukać Severusa z którym miała wybrać się na śniadanie, Narcyza powiedzala że będzie na nich czekać. Postanowiła że pójdzie do biblioteki, Snape bardzo lubił czytać książki i często rankiem tam przebywał. Weszła do biblioteki i zaczęła szukać Severusa, owszem był tam czytał coś o eliksirach.

- Część! Idziesz na śniadanie ?- powiedzala Bella patrząc na Snape'a który podskoczył że strachu.

- Bella musisz tak straszyć z samego rana ?!- powiedzał odkładając książkę na miejsce.

- No chodź - powiedzała i zaczęła go ciągnąć za rękę.

- Ja umiem sam chodzić - wyrwał się i szedł z nią do wielkiej sali

Avada Kedavra | Bellatrix Black Lestrange Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz