- Dlaczego?- spytał podejrzliwie Riddle.
- bo ja nie chcę żeby zabijał ludzi!- krzyknęła i życia się na Riddle'a. Bella wstała i szybko podbiegła żeby ich rozdzielić, a właściwie to Narcyze od Riddle'a.
- Narcyza uspokój się!- krzyknęła Bella rozdzielając Narcyze.
- Nie!- krzyknęła i znów chciała rzucić się na Riddle'a ale Bella ja powstrzymała.
- to wszystko przez niego!- dodała a Riddle tylko się uśmiechał.- wyciszcie ten pokój.- rozkazała Bella, a Snape odrazu wyjął różdżkę i wyciszył pomieszczenie.
- Narcyzo, ale Lucjusz jest już prawie dorosły i jestem pewien że umi zadecydować sam za siebie.- powiedział Riddle spokojnie, Narcyza tylko zaciska ręce i popatrzyła w podłogę. Wiedziała że nic nie może zrobić. Więc po prostu odpuściła.
- dobrze a więc rób co chcesz, ale z nami koniec.- powiedziała i wyszła z dormitorium. Lucjusz oniemiał, nie wiedział co ma zrobić.
- no co robisz biegnij za nią.- powiedziała trochę głośniej Bella, żeby to do niego dotarło.
Lucjusz wybiegł, a Bella usiadła na kanapie.
- ja mam dosyć.- oznajmiła, i zakryła twarz dłońmi.- my też.- odpowiedzieli jednocześnie.
- idę na lekcje.- oświadczyła i wyszła z pokoju.
Poszła w stronę sali od transmutacji, nie cierpiała tej lekcji, ale musiała na nią iść, bo profesor McGonagall była by już na nią bardzo wściekła, bardzo często omijała ta lekcje i często przez to miała problemy więc wolała już jakoś przekroczyć tą lekcje niż znowu ładować u niej po lekcjach. Weszła do sali lekcja jeszcze się nie zaczęła, ale nauczycielka już była w środku.
- dzień dobry.- powiedziała i szukała wzrokiem miejsca dla siebie.
- Witam panno Black.- powiedziała profesor spoglądając na dziewczynę.
Usiadła w wolnej ławce, bo koło Potter'a albo Pettigrew'a nie miała ochoty siedzieć, ewentualnie jeszcze mogła obok Regulus'a, ale też jakoś nie miała ochoty wiedzeć z nim. Miała wielką nadzieję, że nikt się do niej nie dosiądzie, ale biorąc pod uwagę, że jeszcze tylko jedna ławka była wolna było to bardzo mało prawdopodobne. Wkoncu do sali weszła Narcyza i Lucjusz, było widać że są na siebie bardzo obrażeni i źli.
- mogę usiąść z tobą?- spytała Narcyza Belli.
- tak.- powiedziała i przesunęła się.
- przepraszam za to dzisiaj.- spuściła głowę na dół.
- nic się nie stało, zresztą nawet cię rozumiem.- powiedziała i lekko uśmiechnęła się do siostry.
- pogodziłaś się z Lucjuszem?- spytała Bell.- nie, ustaliliśmy że oboje potrzebujemy trochę czasu.- powiedziała lekko smutna.
- a puzniej wrócicie do siebie?- znów spytała.
- nie wiem.- powiedziała szybko i spojrzała na Lucjusza.
Chwilę siedziały w ciszy, ale zaraz zaczęła się lekcja. Lekcja była bardzo nudna, Bella prawie na niej zaspała, ale całe szczęście Narcyza ja wybudziła.
Profesor jak na złość co drugie pytanie kierowała do Belli, oczywiście na wszystko znała odpowiedź, ale i tak straciła 10 punktów, bo źle sformułowała jedno pytanie, co i tak było dobrym wynikiem bo zazwyczaj traci ich 15-20 za jakieś blachostki. No ale oczywiście żadnych punktów dla swojego domu nie dostała. Całe szczęście Regulus czyli ulubieniec z Slitherinu pani profesor dostał 55 punktów za odpowiedzi na jej pytania. Gdy lekcja się skończyła Bella jako jedna z pierwszych osób wyszła z sali. Teraz miała być przerwa obiadowa więc miała dużo czasu na odpoczynek lub inne swoje sprawy. Przypomniała sobie że na tej przerwie mają do szkoły przybyć uczniowie z innych szkół, więc poszła do wielkiej sali. Było tam już dużo osób ale oczywiście jego miejsce było wolne. Usiadła, obok niej siedział Riddle i Narcyza a przed nią Severus.
CZYTASZ
Avada Kedavra | Bellatrix Black Lestrange
Teen FictionCzęść Misiaki🐍❤️ fanfiction jest na podstawie powieści J.K.Rowling. 💗 °•Opis•° 💗 Bella zaczyna swój 7 rok w Hogwarcie. Andromeda zostaje wydziedziczona, przez ci siostry zbliżają się do siebie jeszcze bardziej. Narcyza wyznaje miłość Lucjuszowi...